SPIS TREŚCI

19 lipca 2013

Krewetki w piwie

Dziś przepis na kolejny smakołyk na ciepło. Idealnie sprawdzi się na romantyczną kolację przy świecach. W prostocie siła, szybkie i łatwe wykonanie, a efekt gwarantowany. Wiem, że wiele osób już ze względu na wygląd tego nie zje, ale my uwielbiamy krewetki pod każdą postacią, a tym nie można się oprzeć. Ostatnio koleżankę chciałam przekonać, że nie ma co się ich bać, ale tylko dostałam odpowiedź: "wiesz, że najpierw się je oczami". My mamy troszkę odmienne zdanie, bo bardziej nas kusi smak i unoszący się aromat.


SKŁADNIKI :
  • 250 g krewetek królewskich
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1/2 pęczka świeżej natki pietruszki
  • 4 ząbki czosnku
  • 100 ml piwa jasnego
  • sól, pieprz
Krewetki czyścimy, po delikatnym rozcięciu na górnej części wyjmujemy z nich ciemne żyłki, zostawiamy ogonki. Układamy na talerzu i skrapiamy cytryną. Odstawiamy na 15 minut.
Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy małą szczyptę posiekanej natki i szczyptę pieprzu, dorzucamy całe ząbki czosnku razem z łupinką (nie obieramy go). Chwilkę podmażamy, uważając aby czosnek się nie przypalił. Z przygotowanych krewetek odlewamy płyn i wrzucamy je na patelnię. Podsmażamy na średnim ogniu około 2 minut, następnie wlewamy piwo i dodajemy resztę posiekanej natki pietruszki, delikatnie solimy i pieprzymy do smaku. Dusimy na średnim ogniu, aż piwo prawie całkowicie się zredukuje (około 5 minut).




3 komentarze:

  1. Dobry przepis, ale jak się zastąpi piwo białym winem, będzie jescze lepszy. Czosnek polecił bym jednak obrać, trochę rozgnieść płazem noża, podsmażyć aż się trochę zezłoci i wyrzucić, dopiero po tym dodać pieprz.
    Ale to tylko moje przyzwyczajenia. ;-)
    Pozdrawiam, Morti!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morti z winem też robię ale akurat ten przepis jest z piwem. Było bardzo smacznie. I czosnek jak dla nas był super. Każdy robi tak jak uważa, ile ludzi tyle sposobów. Pozdrawiam również. :-)

      Usuń
  2. Krewetki zniknely ze stolu jako pierwsze :) Czosnek obralam rozbilam troszke i zostal pochloniety przez lakomczuchow razem z krewetkami :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.