Przepis publikuję dość późno, gdyż znalezienie obecnie wiśni graniczy z cudem, ale musiałam poczekać i zobaczyć co wyjdzie z owych wiśni. Długo myślałam jak zrobić te owoce, aby później ładnie wyglądały jako ozdoba ciasta. Zdjęcie zrobione po odstaniu w alkoholu przez około półtora miesiąca. Są super. Twarde, jędrne i w smaku dość delikatne dzięki temu, że są w zwykłej wódce a nie w spirytusie. Można wyjadać same i nie pieką w język. I szczerze żałuję, że więcej ich nie włożyłam, ale w przyszłym roku to nadrobię. W ten sam sposób możemy włożyć czereśnie.
SKŁADNIKI :
- 1 kg dużych twardych wiśni
- 250 g cukru
- 500 ml wódki 40 %
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.