Szarlotka tatrzańska to jedna z moich ulubionych wersji ciasta z jabłkami. I przyznam się, że mimo, iż mam rodzinę w Zakopanem to nigdy w górach jej nie jadłam. Pierwszy raz ją upiekłam zeszłej jesieni. Skorzystałam z przepisu z bloga Kasi (tam doczytałam, że pierwowzór jest tutaj). Ciasto jest idealnie kruchutkie, jabłka nie za kwaśne, ale też nie za słodkie. Polecanym gatunkiem jabłek do owej szarlotki jest szara reneta, gdyż ponoć nie rozlatuje się w czasie pieczenia. Ja niestety nigdzie takich jabłek nie spotkałam, więc piekłam na pierwszych lepszych winnych i twardych. Szarlotka tatrzańska nie dość, że jest smaczna to jeszcze robi efektowne wrażenie swoim wyglądem.
CIASTO :
- 500 g mąki pszennej
- 250 g zimnej margaryny
- 90 g cukru pudru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki zimnej śmietany kwaśnej
- 2 duże żółtka (z lodówki)
Ciasto dzielimy na dwie części w proporcji 2/3 i 1/3.
Większym kawałkiem ciasta oblepiamy dno i boki (do 2/3 wysokości) blaszki.Pozostały mniejszy kawałek owijamy w folię spożywczą i wkładamy do zamrażalnika.
Ciasto które mamy wyłożone w blaszce nakłuwamy dość gęsto widelcem i wstawiamy na godzinę do lodówki.
WKŁADKA OWOCOWA :
- 2 i 1/2 kg twardych jabłek (polecana szara reneta)
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 łyżeczki cynamonu
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni.
Na schłodzone ciasto w foremce wykładamy jabłka poziomo, aby układały się w miarę równo i nie tworzyły się wolne przestrzenie między nimi. Delikatnie dociskamy jabłka dłońmi i za pomocą tartki o grubych oczkach ścieramy na nie ciasto z zamrażalnika. Pieczemy przez około 70-80 minut, do zezłocenia się górnego ciasta.
Upieczone ciasto wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystygnięcia.
Zimną szalotkę posypujemy cukrem pudrem.
witaj, ciacho wygląda wspaniale, możesz mi powiedzieć czym plastrowałaś jabłuszka? :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać że na stole robi wrażenie. Jabłka kroiłam ręcznie nożykiem. Najpierw na pół, a później na plasterki. :-)
Usuńno to w takim razie podziw dla Ciebie ogromny, ja tak kroiłam i plastry były przeróżnej grubości :DDD, pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTe też zapewniam, że nie są perfekcyjnie równe, ale starałam się. Dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam :-)
Usuńcudnie wygląda ten środek
OdpowiedzUsuńDziękuję. :-)
UsuńJustysiu, szarlotka wyglada cudnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu :-)
Usuńto bez wątpienia najładniejsza szarlotka jaką widziałam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za takie miłe słowa, cieszę się że się podoba. :-)
UsuńWow ile jabłek, super wygląda i tak musi smakować :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobra i trzeba przyznać, że wrażenie wzrokowe robi ogromne :-)
Usuń