Pewnie rybę po grecku zna prawie każdy, u nas od dłuższego czasu robimy tak samo kotlety sojowe. Nie wiem skąd taki pomysł, mama kiedyś tak zrobiła i nam zasmakowało. Jak dla mnie kotlety sojowe są bardzo smaczne, ale mój mąż niestety ich nie lubi. No ale cóż, każdy ma swój smak i smakują mu inne rzeczy.
SKŁADNIKI :
- mała paczka kotletów sojowych
- 1 jajko
- 2 łyżki mleka
- bułka tarta
- olej do smażenia
- 1/2 pora
- 2 duże marchewki
- 1 duża pietruszka
- 1/2 średniego selera
- 1 puszka pomidorów całych (u mnie słoiczek domowej roboty)
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- sól, pieprz, ostra papryka
W jednej miseczce roztrzepujemy jajko z mlekiem, do drugiej wsypujemy bułkę tartą.
Kotleciki sojowe kroimy na mniejsze kawałki, każdy moczymy w jajku z mlekiem, następnie obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju przez krótką chwilę, aby były zarumienione. Usmażone kotleciki wyjmuje na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, aby odsączyły się z nadmiaru tłuszczu.
Pora myjemy i kroimy w półplasterki, marchewki, pietruszkę i seler obieramy, a następnie ścieramy na tartce o grubych oczkach.
Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę z masłem i wrzucamy przygotowane warzywa. Na średnim ogniu dusimy pod przykryciem, mieszając co jakiś czas, aby się nie przypaliło.
Kiedy warzywa są już prawie miękkie wrzucamy posiekane na małe kawałki pomidory z puszki (całość razem z sokiem) i dodajemy koncentrat pomidorowy.
Wszystko razem mieszamy i dusimy około 3 minut. Na koniec doprawiamy solą, pieprzem i papryką ostrą.
Naczynie żaroodporne zakrywamy i wstawiamy na 10 minut do piekarnika nagrzanego do 150 stopni.
Danie możemy podawać i na ciepło i na zimno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.