Były już na blogu krewetki w cieście piwnym. Piwo było tam pół na pół z mlekiem, więc było to takie ciasto troszkę naleśnikowe, dziś propozycja z samego piwa. Obie są bardzo smaczne. Ta jest z dodatkiem mąki kukurydzianej i wydaje mi się, że są odrobinę bardziej chrupiące. Uważam, że najlepiej smakują jak ciasto doprawi się bardzo pikantnie. Krewetki takie bardzo szybko znikają, u mnie w domu największym amatorem jest moja malutka córcia i jej tatuś.
KREWETKI :
- 500 g mrożonej krewetki królewskiej
- sok z 1/2 cytryny
CIASTO :
- 150 ml piwa
- 70 g mąki pszennej
- 30 g mąki kukurydzianej
- 1 jajko
- sól, pieprz
- 1-2 łyżeczki papryki ostrej
Rozgrzać olej do 190 stopni (jeśli nie macie termometru to możemy sprawdzić czy jest gotowy, maczając wykałaczkę w cieście i wkładając do tłuszczu, jeśli skwierczy i się szybko rumieni znaczy, że jest wystarczająco nagrzany). Ciasto przemieszać i maczać krewetki (ja to robię za pomocą długiej wykałaczki od szaszłyków). Wrzucać partiami do oleju i smażyć chwilkę na złoty kolor (około 2 minut). Usmażone krewetki odsączyć na ręczniku kuchennym i podawać z sosem np. słodko-kwaśnym.
Nigdy nie robiłam krewetek i nigdy też ich nie jadłam... może kiedyś u kogoś posmakuję i wtedy odważę się zrobić :) Ale nie o tym chciałam napisać. Mam niecały 1 kg mąki kukurydzianej a nie mam pomysłu na co ją właściwie zużyć? Widzę, że tu w przepisie jest, ale przepis krewetkowy odpada ;P Robiłam kiedyś placuszki takie jakby naleśnikowe, tylko trochę grubsze i mniejsze ale nie przypadły do gustu dzieciakom. Może masz jakiś fajny przepis z wykorzystaniem tej mąki? :)
OdpowiedzUsuńNiestety mąkę kukurydzianą używam tylko do takiego ciasta (zamiast krewetek można tak samo usmażyć ugotowanego na pół twardo brokuła czy kalafiora)i do panierowania mięsa i krokietów (mieszam z bułką tartą). Raz piekłam bułki, ale niestety nie nadawały się do obiegu internetowego, gdyż strasznie spiekł się spód (niestety to wada mojego piecyka, każde pieczywo tak mi się robi). Jak znajdę jakiś ciekawy przepis z użyciem tej mąki to postaram się go zrobić. Pozdrawiam
Usuńwczoraj zrobilam smalczyk byl po prostu przepyszny a dzis krewetki maz jest zachwycony pani przepisami i trzeba bedzie zrobic chyba wszystko ... I zastanawiam sie nad marynowanymi jajeczkami :) jestem bardzo zadowolona z pani przepisow
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miły komentarz i cieszę się, że przepisy odpowiadają. Co do krewetek akurat we wtorek koleżanka przekonywała mnie, że nigdy by ich nie zjadła bo wszystko najpierw zjada się oczami i polecałam jej ten przepis, ale nie dała się namówić. My je po prostu uwielbiamy. A i taka prośba na przyszłość, bo pani to tak staro brzmi, może być np Justyś lub po prostu na tzw. ty. Pozdrawiam serdecznie. :-)
Usuń