Na blogu Małej Cukierenki znalazłam ciasto z makiem i porzeczkami, bardzo mi się spodobało. Oberwałam specjalnie dziś resztę porzeczek, aby upiec to cudo. W przepisie zamieniłam masło na olej rzepakowy i co najważniejsze dodałam lawendę, która mocno zaromatyzowała ciasto. Jeśli nie lubimy mocnego posmaku, możemy dodać tylko troszkę kwiatów. Ciasto wyszło przepyszne, mocno wilgotne, kwaskowe i z chrupiącą skórką. To moje pierwsze spotkanie z lawendą, ale że znalazłam ją u mamy w ogródku, więc była okazja coś z niej zrobić. Jak dla mnie połączenie idealne, dodaje ciastu charakteru.
Przepis dołączam do akcji Kwiatożercy 2013, zorganizowanego przez Pinkcake.
SKŁADNIKI (wszystkie w temperaturze pokojowej) :
- 1 szklanka oleju rzepakowego
- 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 4 jajka
- 3 łyżki maku suchego
- 2 łyżeczki świeżych kwiatów lawendy
- 200 g obranej porzeczki czerwonej
- 1/2 łyżeczki drobno startego imbiru
- cukier puder
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Blaszkę (dno i boki) o wymiarach 10 x 30 cm wykładamy papierem do pieczenia, smarujemy margaryną i wysypujemy mąką.
Jajka ucieramy stopniowo dodając cukier na gładką i puszystą masę. Następnie wsypujemy cukier waniliowy i wlewamy powoli strużką olej wciąż miksując. Gdy wszystko jest połączone wsypujemy mak, mąkę z proszkiem, imbir i lawendę, miksujemy chwilkę do wymieszania się składników. Na końcu dodajemy porzeczkę oprószoną 2 łyżkami cukru pudru i bardzo delikatnie mieszamy (dosłownie kilka sekund, aby owoce za bardzo się nie pogniotły, bo ciasto jest dość gęste).
Do przygotowanej formy przelewamy ciasto i pieczemy przez około 70 minut do tzw. suchego patyczka. Upieczone ciasto zostawiamy w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami do wystudzenia.
Ostudzone ciasto oprószamy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.