W ubiegłym tygodniu nie mogłam się zdecydować jakie ciasto zrobić i po kilku godzinach namysłu zdecydowałam się na Czekoladową rozkosz, którą znalazłam kiedyś na Magicznej Kuchni. Moje ciasto bardzo odbiegło wyglądem od oryginału, pewnie przez użycie składników innych firm, bo poza tym robiłam wszystko zgodnie z przepisem. W mojej wersji ciasto musiało zostać nasączone, gdyż wyszło bardzo zbite. Użyłam do tego naparu z mięty, przez co ciasto dostało nutę orzeźwienia, bez tego było dość monotonne. Mocno czekoladowe, nawet bym powiedziała, że troszkę za mocno, chyba że lubimy bardzo czekoladę. Ja sporo ryzykowałam bo mój mąż mimo, że lubi jeść samą czekoladę to ciast czekoladowych i kremów czekoladowych nie lubi. Jednak musiało smakować bo ciasto się zjadło. W wykonaniu jest ono bardzo pracochłonne, ale jeśli lubicie mocno kakaowe wypieki to zachęcam do wykonania.
CIASTO :- 6 jajek
- 120 g mąki ziemniaczanej
- 60 g mąki pszennej
- 2 łyżki kakao
- 180 g cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego (u mnie domowy)
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 9 łyżek zimnej wody
Dno blaszki (u mnie 32x20 cm) wykładamy papierem do pieczenia, smarujemy margaryną i obsypujemy mąką. Boki mają zostać suche.
Mąkę ziemniaczaną i pszenną mieszamy z proszkiem do pieczenia i kakao, razem przesiewamy.
Z jajek oddzielamy żółtka od białek. Białka ze szczyptą soli i stopniowo dodawaną wodą ubijamy na sztywno mikserem na najwyższych obrotach, następnie dodajemy po łyżce cukru i dalej ubijamy mikserem, aż cały cukier się rozpuści. Do tak ubitej piany dodajemy po jednym żółtku i miksujemy na wolnych obrotach miksera. Następnie dodajemy przesiane mąki z proszkiem do pieczenia i kakao i drewnianą łyżką delikatnie mieszamy, aby tylko składniki się połączyły, a piana zbytnio nie opadła.
Do przygotowanej formy wlewamy ciasto i pieczemy przez około 25 minut do tzw. suchego patyczka. Następnie ciasto zostawiamy w wyłączonym piekarniku z otwartymi drzwiczkami do całkowitego wystudzenia, a gdy ostygnie przekroić go na dwa blaty.
DO NASĄCZENIA :
- 4 gałązki mięty (świeże lub suszone)
- 1 szklanki wrzącej wody
KREM :
- 2 budynie czekoladowe bez cukru
- 2 łyżki cukru
- 350 ml mleka
- 250 g margaryny
- 200 g czekolady gorzkiej
- 2 łyżki wódki
Gdy budyń jest już zimny to jedną czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej tzn. w małym garnku gotujemy wodę na wolnym ogniu, na wodę stawiamy szklaną miseczkę do której wrzucamy czekoladę, mieszamy aż dokładnie się roztopi, a drugą ścieramy na tartce o dużych oczkach.
Margarynę ucieramy na puszystą masę, następnie wciąż ucierają dodajemy po łyżce zimnego budyniu i gdy już wszystko się połączy wlewamy zimną ale płynną rozpuszczoną czekoladę i wódkę, miksujemy ponownie do wymieszania się kremu, na koniec wsypujemy starte wiórki czekoladowe i łyżką mieszamy przez chwilkę.
W blaszce w której piekliśmy ciasto zostawiamy jeden blat czekoladowy i nasączamy go połową naparu z mięty. Następnie wykładamy krem czekoladowy, równo rozprowadzamy i przykrywamy drugim blatem, który teraz nasączamy resztą wywaru z mięty.
PIANKA CZEKOLADOWA :
- 2 łyżki płaskie żelatyny
- 1/3 szklanki zimnego mleka
- 50 g mlecznej czekolady
- 500 ml schłodzonej śmietany 30 %
Żelatynę zalać mlekiem i odstawić na 5 minut, aby napęczniała. Następnie na malutkim ogniu podgrzewać ją, aby się rozpuściła (dosłownie chwilkę, nie może się zagotować).
Kiedy czekolada jest zimna, ale wciąż płynna ubijamy śmietanę na sztywno i następnie stopniowo dodajemy ostudzoną czekoladę wciąż ucierając. Na koniec dalej ucierając wlać przestudzoną, płynną żelatynę i jeszcze kilka sekund zmiksować, aby połączyła się z pozostałymi składnikami.
Tak przygotowaną piankę wykładamy szybko na przygotowane wcześniej ciasto.
DODATKI :
- 50 g mlecznej czekolady
Wstawiamy ciasto na minimum 2 godziny do lodówki, aby się połączyły wszystkie warstwy.
Prawdziwe niebo w buzi :)
OdpowiedzUsuńJakie bajeczne ciasto, jest naprawdę bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie :) zapraszam do mnie http://gotoweprzepisy.blogspot.co.uk/
OdpowiedzUsuńNiesamowicie czekoladowe, mniam:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ciasto dla mnie, uwielbiam takie czekoladowe pyszności i wszelkie przekładańce. Wygląda obłędnie, śliczne różane fotki.Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń