W tym tygodniu w piekarnikach Ezoterycznego spotkania piekliśmy bagietki z przepisu Piekarnia Tatter. W oryginale miało to być pieczywo z prażoną cebulką, kozim serem i rozmarynem. U mnie w domu rozmaryn średnio lubimy, w sklepach okolicznych koziego sera nie kupię, więc zmieniłam wszystkie dodatki. Zamiast koziego sera dałam owczy oscypek (mam zamrożone na potrzebę chwili), zamiast rozmarynu - aromatyczną natkę pietruszki i ze względu, że jesteśmy wszyscy przeziębieni zamiast cebulki podprażyłam czosnek, bo jak wiadomo jest on naturalnym antybiotykiem. Dodam jeszcze, że upiekłam bagietki z połowy porcji i wyszły mi 4 dość spore. Bułeczki wyszły pyszne, mięciutkie w środku i chrupiące po wierzchu. Do tego przepisu konieczna będzie waga kuchenna, gdyż woda podana jest w gramach, a nie w ml. I tak 1 litr zimnej wody waży około 1 kg, ale już woda ciepła około 35-40 stopni mierzyła już więcej ml , więc podanie ilości w ml jest niemożliwe, bo wszystko zależy od temperatury użytej cieczy. W czasie ezoterycznego spotkania słyszałam od dziewczyn, które dodawały kozi ser, że musiały sporo więcej dosypać mąki, moje ciasto było bez zarzutu, nie dałam ani odrobinki więcej niż w przepisie.
ROZCZYN :
- 300 g mąki pszennej typ 650
- 195 g wody letniej
- 1 łyżeczka soli
- kuleczka drożdży wielkości ziarenka groszku
DODATKI :
- 6 małych oscypków
- 1 duża główka czosnku
- 1 łyżka masła
- 4 łyżki posiekanej natki pietruszki (użyłam mrożonej)
Czosnek obrać, pokroić na cieniutkie plasterki i uprażyć na zloty kolor na maśle.
CIASTO :
- 550 g mąki pszennej typ 650
- 150 g mąki pszennej razowej
- 415 g wody
- 18 g soli
- 15 g świeżych drożdży
- cały rozczyn
Miskę wysmarować oliwą, włożyć ciasto, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe, bez przeciągów miejsca na 45 minut. Po tym czasie wyjąć na stolnicę obsypaną mąką, rozpłaszczyć dłońmi na kształt prostokąta i składać najpierw 1/3 część do środka, następnie pozostałą część z drugiej strony do środka i tak samo od spodu do środka i na końcu od góry do środka (zdjęcia poniżej). Włożyć z powrotem do miski, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe, bez przeciągów miejsce na kolejne 45 minut.
Wyrośnięte ciasto wyjmujemy na stolnicę i dzielimy na 4 lub więcej części w zależności jakie chcemy duże bagietki. Każdą część formujemy na kształt kuli, obtaczamy w mące i wkładamy do miseczki lub zostawiamy na stolnicy. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe, bez przeciągu miejsce na 20 minut.
Po tym czasie wyjmujemy po jednej kuli na stolnicę, rozpłaszczamy dłońmi na długi prostokąt i następnie jak najściślej zwijamy w rulon i kładziemy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub matą silikonową, uformowanymi w rowki łączeniem do dołu. Z pozostałymi kulkami postępujemy w ten sam sposób.
Gdy już mamy wszystkie bagietki uformowane i włożone między rowki, przykrywamy blaszkę ściereczką i odstawiamy w ciepłe, bez przeciągów miejsce na 75 minut.
Na 15 minut przed końcem wyrastania nagrzewamy piekarnik do temperatury 240 stopni.
Wyrośnięte bagietki, ostrym nożykiem nacinamy po skosie i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy przez 20 minut w temperaturze 240 stopni, po czym obniżamy temperaturę do 220 stopni i dopiekamy jeszcze przez około 10-15 minut, w międzyczasie kilka razy spryskując piekące się bagietki zimną wodą. Upieczone bagietki wykładamy na kratkę do wystudzenia.
Ja niestety nie wytrzymałam i musiałam spróbować jeszcze bardzo ciepłą.
I powiem Wam, że są bardzo chrupiące i bardzo mięciutkie.
W ezoterycznym spotkaniu przy piekarniku udział wzięli :
Joanna : Różowa Kuchnia
Dorota : Moje Małe Czarowanie
MalgosiaZ : Smaki Alzacji
Olimpia : Pomysłowe pieczenie
Marghe : Po prostu Marghe
Karolina : Kresowa panienka
Dobrafka : Bona Apetita
Gosia : Salt & Pepper
Iwona : Ivka w kuchni
Agata : Kulinarne przygody Gatity
Karolina : Kuchnia z pomysłem
Monika : Pin up Cooking Looking
Łucja : Fabryka kulinarnych inspiracji
Gosia : Salt & Pepper
Iwona : Ivka w kuchni
Agata : Kulinarne przygody Gatity
Karolina : Kuchnia z pomysłem
Monika : Pin up Cooking Looking
Łucja : Fabryka kulinarnych inspiracji
Ezoteryczne spotkanie zmieniło nazwę i od następnej soboty jest to cykl "sobotnie wypiekanie na sniadanie" zapraszam do wydarzenia..w sobotę chałka:) i dziękuję za obecny wspólny wypiek!
OdpowiedzUsuńPiękne i genialny pomysł z sfotografowaniem całego procesu pieczenia :) Pozdrawiam Monia
OdpowiedzUsuńI wszystko podane jak na dłoni :-)
OdpowiedzUsuńPysznie było, do nastepnego Justyś :-)
Piękne! mogłam też zmniejszyć proporcje ponieważ mi wyszły 4 chlebki a nie bagietki :D ale pyszne, a to najważniejsze!
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne! Dziękuję za wspólne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne bagietki! Z moim ukochanym oscypkiem <3
OdpowiedzUsuńMy family members always say that I am killing my time here at net, but I know I am getting know-how all the time by reading
OdpowiedzUsuńsuch nice articles.
Also visit my page :: gamestop hours black friday