Surówek można zrobić tyle smaków ile tylko dusza zapragnie, jednak zawsze podczas wizyty w barach orientalnych, w których gotują wietnamczycy mąż zajada się ich surówką. Słodką o charakterystycznym smaku kapustą. Przepis znalazłam na tej stronie. Wyszła bardzo dobra, ale uwaga na drugi dzień dopiero smakuje dokładnie tak jak w barze z "chińszczyzną", smaki muszą się dobrze przegryźć. I tutaj jest bardzo ważne, aby dać ocet ryżowy, gdyż robiłam kiedyś ze zwykłym i niestety wyszło kwaskowe i w ogóle smak i aromat już nie ten. Jak dla mnie ilość cukru w przepisie jest wystarczająca, choć w odwiedzanym barze surówka jest zawsze ciut słodsza, więc jeśli chcecie po spróbowaniu możecie dosypać odrobinę cukru więcej.
- 1/2 główki niewielkiej kapusty białej
- 1 duża marchewka
- 1/2 szklanki octu ryżowego
- 1/2 szklanki cukru
- 1/4 szklanki oleju
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 łyżki soli
Do garnuszka wlewamy ocet, olej, dodajemy cukier i sól. Zagotowujemy i od razu zalewamy kapustę, tak by ten wrzątek polał czosnek, dzięki czemu się on sparzy i nada lepszy smak. Wszystko dobrze przemieszać, szczelnie zamknąć i wstawić do lodówki.
Surówkę możemy jeść po 2 godzinach od zrobienia, ale ja polecam ją zrobić dzień wcześniej, jest wtedy o niebo lepsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.