Jak zaskoczyć gości? Oczywiście, że potworem na stole. Możemy go ubrać w dowolną kompozycję koreczków. Moje krokodylki stworzyłam z mężem. Tak tak mam nowego dużego pomocnika, który ostatnio piecze ciasta i udziela się w kuchni. Oba krokodyle właśnie wyciął duży pomocnik, a ja je ozdabiałam. Pomysł jak zwykle podpatrzony u Broni. Jak wykonać śliwki owinięte w boczku, dowiecie się w jednym z kolejnych postów.
SKŁADNIKI :
długi zielony ogórek wężowy
pomidorki koktajlowe
oliwki z marchewką
wąskie plasterki salami
mozzarella w kuleczkach
bazylia
sałata
śliwki w boczku
Z ogórka odkrawamy spód, aby krokodyl równo nam stał. Z obkrojonego paska wycinamy cztery łapy. Z jednej strony ogórka robimy za pomocą nożyka ząbki, następnie delikatnie, żeby nie złamać ogórka rozchylamy paszczę. W paszczę wkładamy pomidorek koktajlowy. Na oczy owijamy oliwkę w salami i wbijamy we właściwe miejsce. Na prostokątnej tacce lub półmisku układamy przygotowanego ogórka. Następnie nabijamy na małe wykałaczki dowolne koreczki. U nas były śliwki owinięte w boczku plus oliwki w salami i mozzarella w sałacie i w wersji drugiej oliwki w salami plus pomidorki i mozzarella w bazylii. Na koniec, gdy już mamy wszystkie koreczki powbijane kładziemy w odpowiednie miejsce łapy krokodyla.
Wersja 1
Wersja 2
Oczywiście krokodylki możemy ubrać w swoje ulubione koreczki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.