Ostatnio bardzo polubiliśmy tarty. Więc postanowiłam wybrać się z wizytą do IKEA i kupić sobie blaszkę z wyjmowanym dnem, aby już się nie martwić, że przy przenoszeniu na talerz może się złamać. Dno blaszki ma średnicę 26 cm. Oczywiście musiałam od razu na drugi dzień wypróbować czy foremka spełni moje oczekiwania. I tak pomyślałam o tarcie ze szpinakiem, gdyż jak wiadomo ma on dużo żelaza, a po ostatnich wizytach w przychodni usłyszeliśmy, że dzieciakom by go trochę się przydało. Oczywiste jest, że mój synek niejadek to nawet nie spróbował, ale roczna córcia, która jak odkurzacz pożera wszystko za wyjątkiem czekolady brała kęs za kęsem. Tarta wyszła smaczna, a aby nie była za mdła dodałam boczek, który dodał charakteru. Aha i bym zapomniała wspomnieć, że blaszka sprawdziła się świetnie.
CIASTO :
250 g mąki pszennej
125 g masła lub margaryny
1 żółtko
5 g soli
50 ml wody
Na stolnicę wysypać mąkę i dodać zimne masło. Posiekać nożem, aż oba składniki się w miarę wymieszają. Następnie zrobić kopczyk, a w nim wgłębienie do którego dodać żółtko, sól i wodę. Zagnieść gładkie ciasto, owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na 1 godzinę.
Po tym czasie stolnicę wysypać mąką i ciasto rozwałkować na grubość około 3 mm. Formę do tarty wysmarować masłem i wysypać bułką tartą. Wyłożyć ciasto i dokładnie obkleić nim blaszkę, nadmiar ciasta obkroić. Na ciasto wyłożyć folię aluminiową lub papier do pieczenia i wysypać czymś co będzie obciążeniem (u mnie groch z kukurydzą). Piec w temperaturze 180 stopni przez 20 minut, następnie usunąć folię z obciążnikami i dopiec jeszcze 10 minut. Na tak przygotowane ciasto wyłożyć farsz . FARSZ :
1 średnia cebula
3 ząbki czosnku
500 g szpinaku mrożonego
3 łyżki masła lub margaryny
1 jajko + białko od ciasta
2 łyżki śmietany
150 -200 boczku wędzonego
sól, pieprz
Szpinak rozmrozić i na suchej rozgrzanej patelni odparować z nadmiaru wody. Odstawić na bok. Cebulę pokroić w kostkę i delikatnie zeszklić na roztopionym maśle, następnie dodać pokrojony drobno czosnek i chwilę podsmażyć, uważając aby się nie przypalił. Dorzucamy wcześniej odparowany szpinak i na małym ogniu podgrzewamy około 5 minut. Doprawiamy solą i pieprzem według uznania, ale dość ostro, gdyż jeszcze przyjdzie masa śmietanowo-jajeczna. Tak przygotowany szpinak wyłożyć do formy na ciasto. Jajka rozbełtać i dodać śmietanę. Dobrze wymieszać, aby się ze sobą oba produkty połączyły. Wylać na szpinak i chwilę poczekać, aż większość w niego wsiąknie. Boczek pokroić na cienkie plastry i układać na masie śmietanowo-jajecznej. Piec w temperaturze 180 stopni około 25-30 minut, aż boczek się zarumieni a masa zetnie.
Tarta wygląda tak apetycznie, że aż zaczęły wariować moje ślinianki. Choć nie specjalnie lubię szpinak to chętnie skuszę się na tą tartę:)
OdpowiedzUsuń