Przyszła wiosna, tulipany kwitną prawie w każdym przydomowym ogródku, więc ja podzielę się z Wami takimi, które o każdej porze roku mogą nam towarzyszyć. Z nami były przez święta Wielkanocne. Jedne nadziewałam podaną niżej pastą jajeczną, a drugie gotowym serkiem z rzodkiewką z Lidla. Obie wersje były pyszne, ale największe wrażenie robił wygląd tulipanów, aż goście nie chcieli brać z talerza, aby nie popsuć dekoracji. Jak na pierwszy raz uważam, że złe nie wyszły, ale na pewno przy kolejnych okazjach będę starała się dopracowywać bardziej. Oczywiście do nadziania, można użyć w zasadzie taki farsz, jaki najbardziej lubimy. Pomidorki podobne podpatrzyłam kiedyś na zszywce.
SKŁADNIKI :
Pomidorki dokładnie myjemy i osuszamy. Nożem z ostrym czubkiem wykrawamy na 1/3 wysokości od góry ząbki. Delikatnie wyjmujemy miąższ. Za pomocą malutkiej łyżeczki do każdego pomidorka nakładamy farsz. Jeśli używamy gotowego serka, bez dodatków, to możemy spokojnie nadziewać pomidorki za pomocą szprycy. W środek każdego pomidorka, tzn w farsz wkładamy cienki kawałeczek papryki lub oliwki, aby wyglądało jak pręcik tulipana. Na talerzu do dekoracji możemy poukładać pokrojone np. tak jak u mnie rzodkiewki lub ogórki. Ze szczypiorku tworzymy łodyżki i układamy na nich przygotowane już pomidorki.
PASTA JAJECZNA :
- 1 łyżka twarogu
- miąższ wydrążony z pomidorków i pozostała obcięta ich część
- 2 jajka
- sól, pieprz
- 1 płaska łyżeczka śmietany 18 %
Ślicznie to wygląda!!! Naprawdę pięknie, nie dziwię się, że żal było jeść :) Przeglądam wszystkie przepisy i po wypróbowaniu Pina Colady zostaję tu na stałe. Bardzo fajny blog, czuć, że żyje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miły komentarz i cieszę się, że podoba Ci się tutaj. Jeszcze nie dawno miałam chwile zwątpienia co do jego prowadzenia, bo niestety jak ktoś jest wrażliwy to nawet dwa wredne komentarze mogą zniechęcać do działania. A tulipanki nie dość, że pięknie wyglądają to są zdrowe i smakują wyśmienicie. Pozdrawianm
UsuńSuper, super, na pewno zrobie teraz na świeta :D
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
Cos pieknego w tym roku zrobie takie , bo pierwszy raz widzę takie cudo , az zapachniało swietami ,Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam. Jestem tu nowa i cieszę się że trafiłam na Twój blog, właśnie szukam inspiracji na przyjęcie urodzinowe męża. Super przepisy ......dodaję do ulubionych :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń