Drugie podejście do zrobienia zakwasu zaliczone. I tak upiekłam na nim pyszne bułeczki pszenne z akcentem żytnim. Miękkie, ale nie puszyste, raczej o bardziej zwartym miąższu niż na samych drożdżach. Przepis znalazłam tutaj.
ROZCZYN :
- 100 g aktywnego zakwasu żytniego (dokarmionego 12 godzin wcześniej)
- 100 g przegotowanej wody
- 100 g mąki żytniej typ 720
CIASTO :
- 500 g mąki pszennej typ 650
- 1 łyżeczka soli
- 8 g świeżych drożdży
- 200 g ciepłej wody
- rozczyn
Wyrośnięte ciasto wyjmujemy na stolnicę, formujemy w rulon i dzielimy na 12 w miarę równych części. Z każdego kawałka formujemy okrągłą bułeczkę i układamy zlepieniem do dołu na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub matą silikonową obsypaną mąką. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe, bez przeciągu miejsce do wyrośnięcia na około 45 minut.
Na 15 minut przed końcem wyrastania nagrzewamy piekarnik do temperatury 190 stopni. W wyrośniętych bułkach, za pomocą wykałaczki robimy przedziałki tzn bierzemy wykałaczkę, układamy na środku każdej bułki i dociskamy mocno do blaszki, uważając żeby bułek nie przeciąć na pół i delikatnie posypujemy mąką.
Blaszkę z bułkami wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy przez 20 - 25 minut, po 10 minutach pieczenia spryskujemy piekące się bułki zimną wodą. Upieczone bułki wykładamy na kratkę do wystudzenia.
Przepis ciekawy a zarazem prosty ale bułeczki wyglądają apetycznie zaraz biorę się za pieczenie, ale spróbuje na pszennym zakwasie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń