Na blogu od zeszłego roku jest już karkówka grillowana w jogurcie. Robi ona furorę i to nie tylko latem, ale również zimą upieczona w piekarniku czy patelni. I po roku czasu wreszcie publikacji doczekała się druga wersja w kefirze. Przepis był spisany, ale brakowało zdjęcia. Zachęcam do przygotowania tego jak i poprzedniego karczku, w smaku oba inne, ale równie smaczne.
Karkówkę kroimy w plastry grubości ok 1-1,5 cm, każdy kawałek kładziemy między dwie foliowe torebeczki od kanapek i leciutko tłuczkiem zbijamy, aby rozmiękczyć mięso.
- 2 łyżeczki musztardy sarepska
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka pieprzu
- 3 płaskie łyżeczki soli
- 1 łyżeczka papryki ostrej wędzonej
- 400 g kefiru
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
Przygotowane plastry mięsa zalewamy marynatą i dokładnie za pomocą ręki każdy kawałek obsmarowujemy marynatą. Mięso w tej kąpieli odstawiamy szczelnie zamknięte do lodówki na minimum 24 godziny.
Po zamarynowanie karczek pieczemy na dobrze rozgrzanym grillu przez około 15-25 minut, w zależności jaki efekt wypieczenia chcemy uzyskać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.