Andrzejki minęły pod hasłem pizza i były bardzo pyszne. Na pierwszy ogień pokaże Wam niedzielną pizzę z ukrytymi w brzegach kiełbaskami grillowymi, a środek pełna wariacja czyli pieczarki, ananas, chili, oscypek i pięknie pachnąca natka pietruszki. Ciasto na pizzę pochodzi z mojego bloga, znajdziecie je tutaj, jest tylko pomniejszone o połowę.
CIASTO :
- 250 g mąki pszennej
- 60 ml mleka
- 65 ml wody
- 1 płaska łyżka cukru
- 1 i 1/2 łyżki oleju
- 3/4 łyżeczki soli
- 8 g świeżych drożdży
Do miski z pracującymi drożdżami dodajemy resztę składników i zagniatamy lśniące ciasto, zajmuje to około 10 minut. Ciasto będzie dobrze wyrobione w momencie kiedy będziemy odczuwać, że w dłoniach jakby pękały nam bąbelki powietrza. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 45 minut, aż podwoi swoją objętość.
SKŁADNIKI WSADU:
- 2 łyżki koncentratu
- 1/2 kg pieczarek
- 1 cebula
- 1 łyżka masła
- 400 g białych cienkich kiełbasek surowych
- 5 plastrów ananasa
- 5 oscypków
- chili
- sól, pieprz
- 100 g zółtego sera
Ananas kroimy w paski, oscypki na połówki.
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni.
Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na taką wielkość, aby po włożeniu do blaszki był spory zapas poza nią.
Po brzegach układamy kiełbaski i następnie nakrywamy je ciastem które wystaje poza formą. Dokładnie dociskamy, aby ciasto się skleiło ze spodem. Środek pizzy smarujemy koncentratem pomidorowym, następnie wykładamy pieczarki i na nie ananasa, posypujemy wg uznania chili. Na ananasie układamy oscypek i posypujemy go startym żółtym serem. Wierzch wg uznania posypać posiekaną natką pietruszki.
Brzegi pizzy w których są schowane kiełbaski można posmarować roztrzepanym jajkiem, ale nie jest to konieczne.
Tak przygotowaną pizzę pieczemy przez około 20 minut, aż ser będzie ładnie rozpuszczony, a spód pizzy rumiany, ale niespieczony zbytnio.
Podawać z ulubionymi sosami. U nas z czosnkowym i pomidorowym.
wygląda pysznie ;) taki pomysł na przekąskę na spotkaniu ze znajomymi
OdpowiedzUsuńdziękuję i było pyszne :-)
Usuńjejku wygląda... nieziemsko. Bardzo dużo dodatków. Pewnie ciężką było ją utrzymać w jednej ręce :)
OdpowiedzUsuńJeszcze gorącą ciężko było utrzymać , gdyż środek się uginał, ale gdy ciasto ciutkę przestygło spokojnie dało się wziąć w rękę i jeść jak pizzę :-)
UsuńAleż sprytny pomysł z tymi kiełbaskami...
OdpowiedzUsuńPolecam, pyszne urozmaicenie :-)
Usuń