28 grudnia 2012

Kaczka nadziewana kaszą gryczaną niepaloną

Na tegoroczne święta postanowiłam upiec kaczkę. Ponieważ w domu nikt nie przepada za słodkimi daniami, wybrałam nadzienie z kaszy gryczanej niepalonej. Kasza ta jest delikatniejsza w smaku. Moja kaczka była prosto z podwórka. Zawsze jedliśmy kaczkę z czarniną, więc dla odróżnienia chcieliśmy spróbować pieczonej. Wyszła smaczna, tłuszcz się ładnie wytopił. Świeże pomarańcze, dobrze komponowały się smakowo z farszem. Córcia zajadała się całymi garściami, bo przecież 14 miesięczne dziecko nie umie jeszcze jeść kaszy widelcem. Polecam Wam też spróbować, nawet na zimno była pyszna.




SKŁADNIK GŁÓWNY:
  • kaczka np. francuska około 2,5 kg
Kaczkę 24-48 godzin wcześniej przed pieczeniem myjemy. Luzujemy ją z kości. Zostawiamy udka, skrzydełka i szyję.

MARYNATA:
  • 1 szklanka białego półsłodkiego wina
  • 2 łyżki octu winnego jabłkowego
  • 2 łyżki miodu 
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżeczki imbiru
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej
  • 1/2 łyżeczki pieprzu czarnego grubo mielonego
  • 2 łyżeczki sosu sojowego
  • 1 mała cebula
Wino, ocet, sos sojowy i miód mieszamy w dużej misce ze sobą. Dodajemy imbir, paprykę i pieprz ponownie mieszamy. Cebulę kroimy w jak najdrobniejszą kosteczkę, czosnek przeciskamy przez praskę i wszystko dodajemy do miski z marynatą. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na 30 minut. 
Po tym czasie wkładamy do miski kaczkę i smarujemy ją dokładnie od zewnątrz i w wewnątrz marynatą. Tak przygotowaną kaczkę zostawiamy w tej marynacie, przykrywamy szczelnie np. folią i odstawiamy w chłodnym miejscu (np. lodówka) na około 24-48 godzin. W między czasie co jakieś 3-4 godziny odwracamy ją na drugą stronę, aby mięso równo przechodziło aromatem marynaty.



FARSZ:
  • 1 i 1/2 szklanki kaszy gryczanej niepalonej
  • 3 szklanki bulionu
  • 300 g wątróbki z indyka
  • 2 duże cebule
  • 1 pęczek natki pietruszki
  • 2 jajka
  • 100 g masła
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • sól, pieprz
Bulion zagotowujemy w garnku. Kaszę prażymy na suchej patelni około 3 minut mieszając, następnie wrzucamy ją do garnka z wrzącym bulionem. Na średnim ogniu pod przykryciem gotujemy ją około 10 minut, tak aby się nie rozgotowała. Przesypujemy do miski i zostawiamy do całkowitego wystudzenia.
Cebule kroimy w grubą kostkę i podsmażamy na maśle. Kiedy cebula ma już złoty kolor, wyjmujemy ją łyżką cedzakową do kaszy, tłuszcz zostawiamy na patelni.
Z jajek oddzielić żółtka od białek. Żółtka i oliwę z oliwek dodać do farszu.
Natkę pietruszki drobno siekamy i również dodajemy do miski z kaszą.
Wątróbkę umytą i osuszoną papierowym ręcznikiem smażymy na patelni na której była cebula. Następnie ją studzimy i kroimy w kostkę. Dorzucamy do kaszy.


Wszystko starannie wymieszać i doprawić do smaku solą i pieprzem.
Białka ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę i dodać do farszu. Delikatnie łyżką wymieszać. 



Zamarynowaną kaczkę nadziać farszem, na końcu zeszyć ją dokładnie grubą nicią, najlepiej garmażeryjną.


DODATKI:
  • 2 pomarańcze
Głęboką blachę wysmarować olejem, w miejscu gdzie będzie leżała kaczka poukładać grube plastry pomarańcza, ułożyć na nich kaczkę szwem do góry, i na niej również ułożyć grube plastry pomarańcza.


Piec w piekarniku gazowym bez termoobiegu w 220 stopniach przez 90 minut, polewając ją co 10 minut wytopionym tłuszczem. Kaczka ma mieć złotą skórkę.


 UWAGA: Jeśli ktoś piecze w piekarniku elektrycznym z termoobiegiem to kaczkę należy piec pod przykryciem. Dopiero 10 minut przed końcem zdjąć pokrywkę i dopiec skórkę.


3 komentarze:

  1. coś wspaniałego! miałam na obiad w pierwszy dzień świąt właśnie kaczkę "pekinka"ale bez nadzienia, kasza gryczana niepalona była dodatkiem do niej spróbuję zrobić wg.Twojego przepisu i nadziać kaszą, ale przeraża mnie luzowanie kaczki lub kurczaka Ty robisz to perfekcyjnie! wspaniała strona i super przepisy, trafiłam tu niedawno i napewno zostanę na dłużej! pozdrawiam rysiaa.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że spodobało Ci się u nas. Miło będzie jeśli zostaniesz z nami. pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. kaczkę robię już trzeci raz mąż nie może się najeść ,dzięki za przepis i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.