SPIS TREŚCI

29 stycznia 2013

Smalec aromatyczny ze skwarkami do chleba

Był smalec ze skwarkami do smażenia np. aby okrasić kartofelki lub pierogi, a teraz smalec do chleba. Piękny aromat majeranku, całe skwareczki i ten smak. Nikt nie potrafi mu się oprzeć. Cóż chcieć więcej, na imprezach wiedzie prym, schodzi ze stołu szybciej niż wędlina. Dla nas jest idealny, nic mu nie brakuje. Smalec w lodówce spokojnie można przechowywać około 30 dni, choć u nas nawet tygodnia nie dotrzymuje. Tajemnicą dobrego smalcu jest jego wolne wytapianie, troszkę cierpliwości i efekt nieporównywalny do wyrobów sklepowych. Zachęcam do wytopienia takiego cuda, może i Wam zasmakuje.


SKŁADNIKI:
  • 1 kg brzucha surowego

Sałatka rosołowa słodko-kwaśna

W niedzielę była sałatka z tego co pod ręką, czyli warzywka i mięso z rosołu. Prosta a zarazem smaczna. Była to dobra alternatywa, gdyż przeważnie seler i pietruszka się marnuje, a marchewek wkładam bardzo dużo. Wyszła słodko-kwaśna. Słodka od jabłka, a kwaśna od ogórków i pieczarek.  Największej fance wszystkich sałatek czyli mojej córeczce bardzo smakowała. 


SKŁADNIKI:
  • 3 marchewki z rosołu

27 stycznia 2013

Pączusie serowe

Przepis na te pączki serowe znalazłam na blogu Słodkie fantazje. Dodałam od siebie trochę więcej mąki, bo jak dla mnie ciasto było ciut za rzadkie. Robi się je ekspresowo. Polecam je osobom leniwym (bez obrazy) i tym, którzy boją się ciasta drożdżowego. Nie można się przy nich zmęczyć, gdyż w zasadzie smażą się same. Dzieciaki miały ubaw na  całego jak pączki tańczyły w garnku. Dosłownie tańczyły, przez cały czas pieczenia wciąż się obracały same w tłuszczu. Ciasto jest dość klejące, stąd też branie go mokrymi rękoma. Skórka pączusiów wychodzi chrupiąca, a w środku są wilgotne. I dzięki obecności sera długo utrzymują tą wilgoć. Szczerze są tak pyszne, że rozpływają się w ustach i znikają ekspresowo. My je jedliśmy bez posypywania pudrem, gdyż jak dla nas były wystarczająco słodkie. Zachęcam Was do wypróbowania ich, u nas z pewnością zagoszczą jeszcze nie jeden raz.


SKŁADNIKI :
  • 1/2 kg twarogu półtłustego

Tarta z owocami morza i serkiem topionym

Przyszła znów pora na tartę. Tym razem z pysznymi krewetkami i innymi owocami morza. A wszystko polane sosem z serków topionych. Tarta bardzo sycąca, u nas dla 2 osób starczyła na dwa dni. W cieście dziś dodatek smalcu, co sprawiło, że ciasto jest bardziej kruche. Boki tarty zrobiłam z serduszek. Ładnie się prezentowały. 


 
CIASTO :
  • 250 g mąki pszennej
  • 100 g masła lub margaryny
  • 25 g smalcu
  • 1 jajko
  • 5 g soli
  • 50 ml wody
Z jajka oddzielić żółtko od białka.
Na stolnicę wysypać mąkę i dodać zimne masło i smalec. Posiekać nożem, aż składniki się w miarę wymieszają. Następnie zrobić kopczyk, a w nim wgłębienie do którego dodać żółtko, sól i wodę. Zagnieść gładkie ciasto, owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na 1 godzinę.

Po tym czasie stolnicę wysypać mąką i ciasto rozwałkować na grubość około 3 mm. Formę do tarty wysmarować masłem i wysypać bułką tartą. Wyłożyć ciasto i dokładnie obkleić nim blaszkę, nadmiar ciasta obkroić. Na ciasto wyłożyć folię aluminiową lub papier do pieczenia i wysypać czymś co będzie obciążeniem (u mnie groch z kukurydzą). Piec w temperaturze 180 stopni przez 20 minut, następnie usunąć folię z obciążnikami, posmarować roztrzepanym białkiem i dopiec jeszcze 10 minut.
Na tak przygotowane ciasto wyłożyć farsz .



FARSZ:
  • 2 łyżka masła
  • sok z połowy cytryny
  • 5 ząbków czosnku
  • 200 g mrożonej mieszanki owoców morza
  • 150 g mrożonych krewetek królewskich
  • 3 łyżki posiekanego koperku
  • 1/3 papryki czerwonej
  • 1/3 papryki zielonej
  • 4 łyżki kaszy kuskus
  • 2 serki topione śmietankowe (po 100 g każdy)
  • 1/2 szklanki wody
  • 100 g żółtego sera 
  • pieprz
Krewetki i mieszankę owoców morza rozmrozić, z krewetek oderwać ogonki, opłukać wszystko, osuszyć papierowym ręcznikiem i skropić sokiem z cytryny. Odstawić na około 15 minut.
Na patelni rozgrzać łyżkę masła i wrzucić czosnek w łupinkach. Kiedy czosnek będzie miękki, obieramy go i rozgniatamy. Następnie dodajemy krewetki i mieszankę owoców morza, posypujemy 2 łyżkami koperku i pieprzem, smażymy około 5 minut.
Papryki kroimy w cienkie paseczki. Na czystej patelni rozgrzewamy łyżkę masła i wrzucamy pokrojone papryki. Dusimy około 5 minut, następnie dodajemy serki topione i wodę. Podgrzewamy do rozpuszczenia się serków i połączenia wszystkich składników.
Na podpieczone ciasto wykładamy przygotowane owoce morza, następnie posypujemy suchą kaszą kuskus i zalewamy rozpuszczonymi serkami z papryką.
Piec w temperaturze 180 stopni około 20 minut, następnie posypać ją po wierzchu startym żółtym serem i łyżką koperku. Dopiec do rozpuszczenia się sera, przez około 10 minut. 
Tartę przed pokrojeniem troszkę przestudzić.

25 stycznia 2013

Pączki Bomboloni z kremem waniliowym

Obecnie karnawał więc pączkiem z pewnością nikt nie pogardzi, a tym bardziej takim. Wg mojego męża najlepsze pączki jakie jadł i tłusty czwartek bez niech się nie obejdzie. Bomboloni alla crema są mięciutkie i po prostu rozpływają się w ustach. Krem waniliowy jest delikatny i puszysty. Jak to mówią niebo w gębie. Przepis zaczerpnięty z bloga Doroty. W oryginale jest połowa mąki chlebowej, ale ja z jej braku zamieniłam na mąkę pszenną i tak już u mnie zostanie bo pączki wyszły rewelacyjne. Świetnym pomysłem jest smażenie ich we frytkownicy, gdyż temperatura jest idealnie ustawiona. Zachęcam wszystkim do upieczenia tych pyszności, nie pożałujecie.


CIASTO:
  • 550 g mąki pszennej tortowej

22 stycznia 2013

Rolada szpinakowa z żurawiną

Furorę u nas stanowiła rolada szpinakowa z łososiem, ale już szczerze nam się znudziła, bo ile to można ją jeść. Wersję z żurawiną zobaczyłam na zdjęciu u koleżanki i bardzo podobała mi się wizualnie. Musiałam mieć przepis, poprosiłam i dostałam. Oczywiście musiałam ją prawie natychmiast zrobić. Prawie natychmiast dlatego, że po prostu musiałam poczekać, by jechać do większego sklepu i kupić produkty, bo w sklepach na wiosce ciężko zrobić konkretniejsze zakupy. Rolada wyszła śliczna, smakowała nam bardzo, tylko mąż miał zastrzeżenia do żurawiny (bo słodka, jakieś złe wspomnienia z dzieciństwa). Ale poza nim wszyscy inni co jedli byli nią zachwyceni i już się posypały prośby o przepis. Na pewno zagości ona w tym roku u nas na Wielkanoc i nie tylko. Zachęcam do zrobienia jej. Liczę, że Wam zasmakuje.


CIASTO SZPINAKOWE:
  • 450 g szpinaku mrożonego rozdrobnionego Hortex

21 stycznia 2013

Babka cytrynowa

Tą oto babkę upiekłam, gdyż miałam takie wyzwanie. Mianowicie ciocia chciała, abym znalazła dobry przepis na babkę cytrynową. Nie pamiętam jak ona powinna smakować, gdyż jadłam taką tylko w dzieciństwie jak babcia od święta upiekła. Przeszperałam dużo starych gazet i zeszytów i z kilku różnych przepisów akurat wybrałam ten. Wyszła jak dla nas pyszna, czuć dużo cytryny, a lukier dodaje kwaskowatości.  Bardzo trafne połączenie. I uwierzcie, że musi być dobra, bo mąż który nie lubi suchego ciasta zjadł prawie całą sam. Warta jest upieczenia, polecam ją z czystym sumieniem.


CIASTO:
  • 4 duże jajka

Smalec ze skwarkami

Smalec ze skwarkami domowej roboty, to jak dla nas najlepszy dodatek do ziemniaczków. My go uwielbiamy, dobrze też smakuje na chlebku. Choć do chleba lepszy jest smalec smakowy, dobrze doprawiony, przepis na niego pojawi się na dniach. Nie wiedząc pod jaką etykietę podpiąć smalec utworzyłam nową "Do chleba i nie tylko". Będą tam się znajdować różne wędliny, smarowidła itp produkty. Z proporcji wyszły trzy pudełeczka po margarynie, które będą zapasem na jakieś 6-8 tygodni. Pierożki odsmażone na takim smalczyku ze skwareczkami to pychotka. Zachęcam do zrobienia w domu, bo wiemy co jemy i nikt nam nie wciśnie konserwantów itp rzeczy.


SKŁADNIKI:
  • 1 kg słoniny

20 stycznia 2013

Kapusta zapiekana z brzoskwiniami i żeberkami

Kapusta z brzoskwiniami dziwne połączenie i pewnie nigdy bym nie wpadła na taki pomysł. Przepis dostałam od brata. Trochę go wzbogaciłam o przyprawy. Piekłam tę kapustę z duszą na ramieniu, bo nie wiedziałam czy będzie kto to zjeść. Aromat w trakcie pieczenia unosił się po całym domu. Pachniało pięknie. W smaku wyszła słodko-kwaśna kapucha. Mężowi smakowało, bo uwielbia kwaśne potrawy, ja też zjadłam ze smakiem. Z pewnością jeszcze powtórzymy kiedyś taki obiad.



SKŁADNIKI:
  • 1 kg kapusty kiszonej średniokwaśnej
  • 1 kg żeberek w paskach
  • 1 duża puszka brzoskwiń w zalewie
  • przyprawa do żeberek Appetita
  • 2 łyżki oleju
  • sól, pieprz
  • 2 liście laurowe
  • 4 ziarna ziela angielskiego
  • szczypta kminku
Żeberka pokroić na mniejsze kawałki, obsypać przyprawą do żeberek (całe opakowanie), polać olejem i odstawić na kilka minut.
Kapustę odcisnąć z kwasu. Posiekać nożem na drobniejsze części. 
Duże naczynie żaroodporne wysmarować margaryną. Pokrojoną kapustę wyłożyć do naczynia i odrobinę posolić i popieprzyć do smaku (oczywiście w zależności jaką mamy kapustę), dodać kminek, ziele angielskie i liście laurowe.
Brzoskwinie kroimy w plastry i układamy na kapuście. Polewamy całą zalewą z puszki. 


 Na wierzchu układamy żeberka.


W piekarniku nagrzanym do 180 stopni zapiekamy pod przykryciem około 120 minut, aż kapusta i żeberka będą miękkie.

17 stycznia 2013

Pączki Wiedeńskie

Dziś coś co na pewno wszystkim zasmakuje. U nas znane jako pączki wiedeńskie, od dziecka najbardziej lubiane przeze mnie cukierniane wypieki. W internecie spotkałam się już z nazwami pączki hiszpańskie i gniazdka ptysiowe. Przepis szczerze mówiąc przeglądając teraz blogi nie wiem skąd wzięłam bo proporcje wszędzie takie same, ale z pewnością od Margarytki wzięłam patent, aby ciasto wyciskać dwa razy, by pączki były tak duże jak z prawdziwej cukierni. W smaku są o niebo lepsze, pod warunkiem, że dobrze rozgrzejemy olej (temperatura około 180 stopni), bo niestety raz nagrzałam za mało i nasiąkły mi olejem. Zachęcam do upieczenia tych słodkości bo są szybkie, łatwe i pyszne.
Ps. Zdjęcia niestety słabej jakości, gdyż ubiegłoroczne, jak tylko upiekę tegoroczną partię to podmienię.


CIASTO :
  • 200 g mąki pszennej

15 stycznia 2013

Pierogi z kaszą gryczaną, pieczarkami i żółtym serem

Dzisiaj były u nas pyszne pierogi. Wzorowałam się na naszych kiedyś ulubionych grotowskich pierogach wiejskich. "Kiedyś ulubionych" bo niestety od dłuższego czasu już nie smakują tak jak na początku. Pamiętając ich smak starałam się odzwierciedlić go u mnie, ale aby je ulepszyć w mojej wersji dodałam żółty ser. Wyszły pyszne, ciasto rozpływało się w ustach. Oczywiście najlepiej smakują podsmażone, gdy ser się w nich rozpuści. Przepis na ciasto się powtarza jak przy innych moich pierogach, lecz dziś mam jedną uwagę, a mianowicie trafiłam na inną mąkę i ciasto wyszło ciut zbite, ciężko mi się wałkowało i było do lepienia troszkę nie wygodne, ale mimo to po ugotowaniu było rewelacyjne. Jeśli zdarzy się komuś taka sytuacja proponuję dodać łyżkę, albo dwie wody, aby ciasto było elastyczne. U mnie już na taki manewr było za późno i minus był taki, że się strasznie namęczyłam przy zlepianiu, ale warto było. Polecam zrobić i spróbować, zwłaszcza dla porównania jeśli jadł ktoś te sklepowe.


FARSZ:
  • 500 g pieczarek
  • 2 cebule
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 2 łyżki masła
  • 1 szklanka kaszy gryczanej niepalonej
  • 2 szklanki bulionu
  • 100 g żółtego sera (np: gouda)
  • 1 łyżeczka cukru
  • sól, pieprz
Na rozgrzanej głębokiej patelni prażymy przez około 2 minuty kaszę, następnie zalewamy ją bulionem i pod przykryciem na wolnym ogniu gotujemy około 10 minut, aż kasza zabierze prawie cały płyn. Nie mieszamy w trakcie gotowania, aby nie zrobić papki. Ugotowaną kaszę wykładamy na druszlak i przelewamy zimną wodą z kranu (dość obficie). Odstawiamy do odsączenia wody.
Pieczarki dokładnie myjemy i odkładamy na ręcznik papierowy, aby odsączyły się. Następnie kroimy je w grubą kostkę. Cebulę również kroimy w grubą kostkę.
Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek i przesmażamy na niej cebulkę z łyżeczką cukru na złocisto, dodajemy masło i gdy się rozpuści wrzucamy pieczarki, przyprawiamy solą i pieprzem dość ostro. Dusimy na średnim ogniu około 10 minut, aż płyn się zredukuje. Zdejmujemy z ognia i dodajemy ugotowaną kaszę gryczaną, delikatnie mieszamy wszystko razem. Na koniec ścieramy na średnich oczkach tartki żółty ser i ponownie mieszamy. Zostawiamy do wystudzenia.



CIASTO :
  • 3 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka gorącej wody
  • 3/4 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka oleju
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy sól i olej, a następnie wlewamy wrzącą wodę i przez chwilkę nożem mieszamy wszystkie składniki, gdy już nie będzie parzyło wyrabiamy ręką, aż ciasto zrobi się jednolite i gładkie.
Ciasto dzielimy na 4 części. Na stolnicy wysypanej mąką rozwałkowujemy cienko (około 2 mm) jedną część. Resztę ciasta przykrywamy ściereczką, by nie obsychało. Szeroką szklanką wycinamy krążki, na każdy krążek nakładamy po czubatej łyżeczce farszu, a następnie sklejamy dokładnie pierogi. Sklejone pierogi układamy na drewnianej deseczce i również przykrywamy ściereczką, aby nie podeschły. Z kolejnymi częściami ciasta postępujemy tak jak z pierwszą. Ja dziś najpierw wykroiłam wszystkie krążki, rozłożyłam farsz i lepiłam .



W dużym garnku zagotowujemy wodę z łyżką soli i łyżką oliwy z oliwek, aby pierogi nie sklejały się. Gdy woda wrze wrzucamy po kilka pierogów i gotujemy na średnim ogniu od momentu wypłynięciu ich na wierzch przez około 2 minuty. Wyjmujemy na talerz łyżką cedzakową, wodę ponownie doprowadzamy do wrzenia i wrzucamy kolejną porcję , czynności te powtarzamy, aż ugotujemy wszystkie pierogi.

13 stycznia 2013

Sernik jagodowy z rosą

Dziś sernik jagodowy. Szczerze bałam się co z niego będzie, bo jest mojego autorstwa. I byłam mile zaskoczona bo wyszedł pyszny i rozszedł się w ciągu kilku godzin, że nawet nie zdążył dobrze odpocząć. Zdjęcia były robione na ciepło, więc jakość ich jest średnia. Moje problemy z piecykiem dały o sobie znać, gdyż masa biała za mało się ścięła i po wylaniu masy z jagodami ta pierwsza poszła na boki. Przy dobrze grzejącym piekarniku powinien być widoczny dobrze biało-fioletowy sernik. U mnie w niektórych miejscach niestety biała część w ogóle zginęła. Ale to już kiedyś pisałam, że akurat mój piekarnik do pieczenia sernika potrzebuje zużyć dwa razy więcej czasu niż innych. W przepisie jest podany czas dla prawidłowo piekącego piekarnika. 



SYROP JAGODOWY:
  • 325 g jagód leśnych mrożonych
  • 3 łyżki cukru 
Jagody podgrzewamy w garnku z cukrem do momentu, aż zrobi się gesty syrop (około 15 minut). Miksujemy blenderem i odstawiamy do wystudzenia.


CIASTO:
  • 1 czubata szklanka mąki
  • 2 łyżki kakao
  • 170 g margaryny
  • 3 łyżki cukru
  • 2 żółtka (białka odkładamy do lodówki)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i kakao, następnie przesiewamy do miski. Dodajemy cukier, żółtka i margarynę pokrojoną w kostkę. Wyrabiamy szybko ciasto tak by połączyły się tylko wszystkie składniki, bo ciasto kruche długo gniecione stanie się twarde. Może lepić nam się do rąk, ale pomijamy to i nie dosypujemy dodatkowej mąki. 

Tortownicę o średnicy 26 cm wysmarowujemy margaryną i wysypujemy bułką tartą. Spód oblepiamy ciastem, przebijamy w kilku miejscach widelcem i podpiekamy przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni.

MASA SEROWA:
  • 550 g twarogu półtłustego
  • 500 g sera mascarpone
  • 1 i 1/2 opakowania budyniu śmietankowego
  • 5 jajek (całych)
  • 1 szklanka cukru 
Twaróg zmielić 3-krotnie, następnie dodać do niego ser mascarpone i zmiksować razem. Do sera wsypać cukier i wbijać po jednym całym jajku, wciąż miksując na gładką masę. Do masy dodać budyń w proszku. Ponownie wszystko zmiksować. Masę podzielić na 2 części. Jedną część wylać na podpieczony spód i piec przez 20 minut, aż wierzch się zetnie. Do drugiej części dodać zimny syrop jagodowy. I dobrze wymieszać. W momencie gdy pierwsza część jest już podpieczona wylewamy na nią masę jagodową i pieczemy około 60 minut w temperaturze 180 stopni.

BEZA:
  • 2 białka (pozostałe od ciasta)
  • 1/3 szklanki cukru drobnego
Po upływie około 45 minutach  pieczenia sernika z masą jagodową ubijamy białka ze szczyptą soli, dodając po troszku cukier na sztywną pianę. 
Sernik wyjmujemy na chwilę z piekarnika i wykładamy na niego pianę z białek. Wykałaczką na pianie robimy rowki. Wkładamy blaszkę z powrotem do piekarnika i pieczemy jeszcze przez około 15 minut, aż piana się zarumieni, ale nie może się zrobić beza, gdyż rosa nie wyjdzie. Po wyłączeniu piekarnika zostawiamy w nim sernik, aby przestygł. Z każdą kolejną godziną na pianie powinno się pojawiać coraz to więcej kropek rosy. 
Sernik najlepiej upiec dzień wcześniej i dać mu spokojnie ostygnąć i odpocząć.

 

12 stycznia 2013

Muffinki zeberki

Dzisiejszego wieczoru mam dla Was przepis szybki i łatwy. Nie wymaga żadnych zdolności kulinarnych. Wszystko mieszamy krótko łyżką, aby tylko składniki połączyły się. Muffinki znikają szybko i w niewyjaśnionych okolicznościach. Dla niespodziewanych gości przepis idealny, gdyż mało czasu potrzebujemy do wykonania. Przepis dostałam od koleżanki w ubiegłym roku i tak mi posmakowały, że musiały u nas zawitać. Polecam upiec bo warto.


CIASTO JASNE:
  • 120 g mąki tortowej
  • 75 g cukru
  • 1 jajko
  • 50 ml oleju
  • 75 ml sprite
  • 2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
 Wymieszać szybko łyżką wszystkie składniki do połączenia się.


CIASTO KAKAOWO-KOKOSOWE: 
  • 80 g mąki tortowej
  • 75 g cukru
  • 1 jajko
  • 50 ml oleju
  • 75 ml sprite
  • 2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 płaskie łyżki kakao
  • 2 płaskie łyżki wiórek kokosowych
 Wymieszać szybko łyżką wszystkie składniki do połączenia się.

Foremki do muffinek posmarować tłuszczem i lekko obsypać mąką. Następnie wykładać na przemian po łyżeczce ciasta jasnego i po łyżeczce ciasta kakaowego-kokosowego mniej więcej do 2/3 wysokości foremek.
Piekarnik nagrzać do temperatury 180 stopni, wstawić muffinki i piec około 20-25 minut do tzw. suchego patyczka.


11 stycznia 2013

Sałatka śledziowa pod pierzynką warzywną

A o to i jedna z naszych świątecznych sałatek. Pyszna ze śledzikiem i moimi ulubionymi buraczkami. Należy uważać, aby za bardzo nie wymoczyć śledzi, muszą zostać twarde, jędrne i troszkę słone. Marchewkę i ziemniaki można ugotować nie obrane, ale też nic im nie będzie jeśli ugotujemy obrane. Sałatka dość delikatna w smaku. Ładnie się prezentuje na stole ze względu na swoja kolorowość. Zachęcam do wypróbowania.


SKŁADNIKI :
  • 5 płatów śledziowych matjas

8 stycznia 2013

Sałatka z surimi na bogato

Ostatnimi czasy królują u nas paluszki surimi, a to chyba dlatego, że bardzo dawno nie robiliśmy z nich sałatek. Dziś taka moja wymyślona w sobotę wersja. Bardzo bogata, wyszła smaczna, córeczce smakowała jak każda sałatka. Wcinała, aż jej się uszy trzęsły i tylko pokazywała tatusiowi palcem i mówiła e e e e. Taki to język 15 miesięcznego dziecka.W najbliższych dniach pojawi się jeszcze sałatka brokułowa z surimi. Jedliśmy ją w święta, ale czeka na napisanie postu, gdyż ostatnio moje lenistwo wygrywa i co usiądę do komputera to już mam go dość. Próbuję z tym walczyć bo dużo jeszcze świątecznych przepisów mi zostało do napisania, postaram się to nadrobić jak najszybciej. A póki co zapraszam na tę sałatkę.


SOS:
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego

7 stycznia 2013

Sałatka z rukolą w sosie musztardowo-miodowym

A oto nasza zeszłotygodniowa kolacja. Po ciężkim obiedzie chcieliśmy zjeść coś lekkiego, ale pożywnego stąd też kotleciki. W mojej lodówce akurat gościła musztarda sarepska w związku z tym takową dodałam i sos wyszedł delikatny, słodki. Kolejnym razem postaram się o pikantną np: rosyjską musztardę, która będzie kontrastem dla miodu. Na pewno będzie smaczniej. Moi pomocnicy tak mi pomagali, że zanim zdążyłam podsmażyć pieczarki to z miski wyparował wszystki ogórek. Na szczęście miałam w zapasie, więc z dokrojeniem nie było problemu. Synek tylko w porze jedzenia kaszki mówi: ja już jadłem kolację, zjadłem ogórka. Dobrze, że dał się przekonać , iż mannę też trzeba zjeść. Sałatka z lampką półsłodkiego czerwonego wina smakowała wybornie.


SOS MUSZTARDOWO-MIODOWY:
  • 3 łyżeczki miodu

6 stycznia 2013

Muffinki kakaowe z budyniem rumowym

Dziś rano myślałam co by upiec na szybko i wybór padł na muffinki. Przepis znalazłam tutaj. Wykonanie proste, uwaga jedna że budyń musi być gęsty, aby się nie rozlewał. Zdjęcia moje są wykonane zaraz po upieczeniu, gdyż już później nie miałam możliwości fotografowania. Facetom smakowały pomimo, że mój mąż nie lubi ciemnego ciasta. Jak dla mnie przepis ten nie jest do końca taki jaki bym chciała, gdyż ciasto jest ciut za suche, ale nie da się ukryć że są smaczne. Muffinki nie są za słodkie, a wręcz takie w sam raz. Piekłam w foremkach silikonowych do babeczek z ikea. Smarowałam je rozpuszczonym masłem i wysypywałam mąką, gdyż jakoś nie mam przekonania do silikonu, bo już miałam kilka razy problem z wyjęciem babeczek. Polecam spróbować.
  


BUDYŃ:
  • 1 szklanka mleka
  • 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej 
  • 2 łyżki cukru brązowego
  • kilka kropli aromatu rumowy
Gotujemy budyń tzn. w garnuszku zagotowujemy 2/3 szklanki mleka z cukrem. Do pozostałej 1/3 szklanki mleka  dodajemy mąkę ziemniaczaną i aromat rumowy i dokładnie mieszamy. Gdy mleko w garnku już wrze to dolewamy to z mąką i na małym ogniu chwilkę podgrzewamy energicznie mieszając. Zdejmujemy z ognie, przykrywamy ściśle przylegającą do budyniu folią spożywczą i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

CIASTO:

* SKŁADNIKI SUCHE:
  • 1 szklanka mąki tortowej
  • 1/2 szklanki drobnego cukru
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki kakao
Do miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao. Następnie dosypujemy cukier i potrząsamy, aby składniki się wymieszały ze sobą.

* SKŁADNIKI MOKRE:
  • 50 g margaryny
  • 1 jajko
  • 1/2 szklanki mleka
Margarynę rozpuszczamy w rondelku i odstawiamy do całkowitego wystudzenia. 
Bierzemy drugą malutką miskę. Roztrzepujemy w niej jajko z mlekiem, na końcu dodajemy zimną, płynną margarynę. Wszystko mieszamy ze sobą.

Do miski z suchymi składnikami wlewamy te płynne i krótko mieszamy ze sobą, aby tylko składniki połączyły się (masa ni musi być gładka, mogą być grudki).

Foremki do muffinek lub babeczek smarujemy tłuszczem (użyłam roztopionego masła) i wysypujemy delikatnie mąką. 
Do każdej foremki wkładamy łyżeczkę ciasta, na środek nakładamy łyżeczkę zimnego budyniu i na wierzch ponownie wykładamy łyżeczkę ciasta.
Wyszło mi 16 babeczek.



Piekarnik nagrzewamy do temperatury 205 stopni C. i pieczemy przez około 25 minut.


2 stycznia 2013

Sałatka z surimi z ananasem

Szybka sałatka, ale za to jaka pyszna. My lubimy jeść sałatki i gdyby nie moje ostatnie lenistwo, które zaczęło się już przed świętami to było by tu już kilka przepisów na te, które w tym czasie jedliśmy. Może w końcu wraz z Nowym Rokiem zmobilizuję się do pisania. Tą polecam bo jest bardzo delikatna, smaczna i robi się ją naprawdę ekspresowo.


SKŁADNIKI :
  • 250 g surimi

Łabędzie z kremem szampańskim

Były święta i nie wiadomo kiedy przyszedł Nowy Rok. Mnie ogarnęło totalne lenistwo, w ogóle nie chce mi  się usiąść do komputera, a co tu jeszcze mówić o pisaniu. No ale korzystając z chwili chęci pisania składam Wam wszystkim wszystkiego najlepszego w tym 2013 roku. Samych sukcesów zarówno tych życiowych jak i kulinarnych. Nowych smaków i radości z tego co robicie. I najważniejsze zdrowia bo bez niego nic nie zdziałamy. 
A oto i nasze sylwestrowe Łabędzie. Były w ubiegłym roku i w tym też nie mogło ich zabraknąć. W tym roku zagościły z kremem szampańskim (inspirację kremu wzięłam od Niny), a dla dzieciaków z budyniem, zeszłoroczne były z bitą śmietaną. Są one na tyle uniwersalne, że z krem można zmieniać co rusz na inny. To było moje drugie podejście do nich i jeszcze niestety nie wyszły tak zgrabne jakbym to chciała, ale dla dzieciaków i tak to była frajda.
 


CIASTO PTYSIOWE:
  • 1/2 szklanka wody
  • 1/2 szklanki mleko
  • 125 g margaryny
  • 1 szklanka mąki tortowej
  • 4 jajka
  • szczypta soli

Wodę, mleko i margarynę zagotować. Zmniejszyć ogień i wsypać mąkę z solą. Energicznie mieszać drewnianą łyżką, aż ciasto zrobi się jednolite i świecące. Uważać, aby nie przypalić. Zdjąć z ognia, przykryć ściśle folią spożywczą i odstawić do całkowitego ostygnięcia. Następnie dodawać po jednym jajku i miksować na najwyższych obrotach, aż masa stanie się jednolita. Blachę piekarnikową wyłożyć papierem do pieczenia i wyciskać na nią szprycą z ozdobną końcówką kształt owalny, który będzie spodem i skrzydłami łabędzia. Piec około 30 minut w temperaturze 205 stopni. Na głowę łabędzia ponownie na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskać szprycą kształt literki S. Piec około 15 minut w temperaturze 205 stopni. Spodów ma być tyle samo upieczonych co literek S.


 KREM SZAMPAŃSKI:
  • 4 jajka
  • 90 g drobnego cukru
  • 200 ml szampana
  • kilka kropel aromatu pomarańczowego
  • 200 g śmietany 36%
  • 4 płaskie łyżeczki żelatyny
  • 1/3 szklanki wrzącej wody
Z jajek oddzielić żółtka od białek. Żółtka ubić na parze dodając stopniowo cukier. Gdy masa jest już puszysta i cukier niewyczuwalny zdejmujemy z pary i miksujemy dodając strużką szampana i kilka kropli aromatu pomarańczowego. W osobnym naczyniu ubijamy na sztywno śmietanę, a w drugim białka ze szczyptą soli również na sztywno. We wrzącej wodzie rozpuszczamy żelatynę i dodajemy ją do masy jajeczno-szampanowej. Miksujemy dokładnie, następnie dodajemy kolejno ubitą śmietanę ciągle miksując, na końcu dodajemy ubitą pianę z białek.


DODATKOWO:
  • cukier puder
  • czekolada
 SKŁADANIE ŁABĘDZI:

Spody ptysiowe przecinamy na pół, aby powstał dół i góra. Każdą górę przecinamy po długości na pół. Teraz składamy łabędzie: Najpierw kładziemy spód, szprycą wyciskamy na niego krem, z jednej strony wkładamy w krem literkę S a przeciętymi kawałkami układamy skrzydła. I tak robimy ze wszystkimi łabądkami. Rozpuszczoną czekoladą za pomocą wykałaczki malujemy noski i oczka. Skrzydełka posypujemy pudrem.