Wczorajszego wieczora podzieliłam się z Wami przepisem na pyszne leczo paprykowe z dodatkiem cukinii do zamknięcia w słoiki, dziś druga bardzo podobna propozycja. Różni się proporcją warzyw i dodatkiem pieczarek. Cóż zimą chcieć więcej jak obiad pachnący tyloma letnimi smakami. Leczo to tak samo jak wczorajsze idealnie smakuje podgrzane i wzbogacone o kiełbaskę i zasmażkę, można też jeść na zimno.
SKŁADNIKI :
- 1 i 1/2 kg kolorowej papryki
- 1 kg pomidorów podłużnych
- 1/2 kg pieczarek
- 1/2 kg cukinii obranej bez miękkiego miąższu
- 2 papryczki ostre
- 4 cebule
- 100 ml oleju
- 1 łyżeczka pieprzu
- 1 i 1/2 łyżki soli
- 1 łyżka papryki słodkiej
- 150 ml wody
- 100 g koncentratu pomidorowego
Cebule obieramy i kroimy na ćwiartki a następnie na grube plastry.
W dużym garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy cebulę. Rumienimy na złoty kolor i następnie dorzucamy papryki. Dusimy na małym ogniu pod przykryciem przez 10 minut.
W tym czasie pomidory na czubku delikatnie przecinamy na krzyż i wkładamy do dużej miski. Zagotowujemy dużo wody i wrzątkiem zalewamy pomidory w misce. Po 5 minutach odlewamy wrzątek i zalewamy pomidory lodowatą wodą, następnie obieramy ze skórki i kroimy w średnią kostkę.
Kiedy papryki są już troszkę podduszone wrzucamy pomidory, dodajemy sól, pieprz i słodką paprykę. Delikatnie mieszamy i ponownie dusimy przez 10 minut.
Pieczarki czyścimy i kroimy w plastry o grubości 1/2 cm.
Cukinię kroimy w średnią kostkę.
Po upływie wyznaczonego czasu duszenia dorzucamy do garnka cukinię i pieczarki i dusimy do momentu, aż cukinia będzie prawie miękka (ale nie może się rozlatywać).
Na koniec dodajemy koncentrat pomidorowy i wodę. Wszystko delikatnie mieszamy, aby się połączyło, ewentualnie doprawiamy jeszcze do smaku i zostawiamy na gazie przez ostatnie 5 minut.
Do wyparzonych, czystych słoików nakładamy gorące Leczo, na wierzch do każdego słoika wlewamy po łyżce stołowej oleju i szybko natychmiast zakręcamy. Odstawiamy na szafkę, stawiając słoiki na dekielkach czyli do góry dnem. Kiedy już ostygną, wkładamy do dużego garnka z wyłożonym dnem ściereczką i zalewamy wodą do 2/3 wysokości. Stawiamy na gazie i gotujemy przez 10 minut od momentu zagotowania się wody. Następnie wyjmujemy i odstawiamy do wystudzenia. Zimne słoiki przenosimy w chłodne i ciemne miejsce.
ile wychodzi sloikow z tej porcji skłaadnikow?
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego jakich słoików użyjemy, niestety nie pamiętam ile mi wyszło.
UsuńA jak długo je można przechować w lodówce?
OdpowiedzUsuńJa nie przechowuję go w lodówce, tylko w spiżarni, zapasteryzowane spokojnie rok czasu wytrzyma :)
Usuńtylko po co ten olej zeby jelczalo
OdpowiedzUsuńCo to znaczy jelczalo? Nie znam takie słowa w języku polskim.
UsuńZrobiłam tak w zeszłym roku ale wszystkie (cztery;)) słoiki do wyrzucenia - leczo było kwaśne. Zrobiłam tak jak tu opisałaś, nie wytrzymały nawet pół roku ;/ Jakiś pomysł, co zrobiłam nie tak ?
OdpowiedzUsuńMoże warto inwestować w nowe zakrętki, bo pewnie słoiki źle się pozamykały. Ja mam jeszcze słoiki zeszło roczne i nic im nie jest.
Usuńja mysle ze cebula, bo cebula czesto psuje jedzenie :) ja mialam kiedys leczo zapasteryzowane i nic mu nie bylo a innym razem z cebula sie zepsulo ;0
UsuńWiększości przetworów jest cebula i się nie psują, więc to raczej nie jej wina.
Usuńzjełczeć «o tłuszczach i olejach jadalnych: zepsuć się»
OdpowiedzUsuńZjełczeć, a jelczalo to duża różnica w poprawnej polszczyźnie. I moje leczo do dnia dzisiejszego mimo, że ma olej NIE ZEPSUŁO SIĘ. Więc radzę mądrości swoje gdzie indziej wypisywać. I dziękuję za zbędne komentarze i już proszę ich nie pisać, bo nie będę ich publikowała.
UsuńBardzo dobre leczo,robiłam dziś i niestety było tylko na obiad bo do słoików nie zdążyło :)
OdpowiedzUsuń