24 maja 2013

Buraczki na zimno

Ostatnio do obiadu były u nas buraczki na zimno, gdyż akurat w lodówce już od dłuższego czasu mieszkały i trzeba było coś w końcu z nimi zrobić. Przeszukałam internet, aby znaleźć przepis wg którego surówka była by podobna do kupowanej przez moich rodziców w pobliskim sklepie mięsnym. Spodobał mi się przepis Asi i postanowiłam na jego podstawie przygotować moje. Doprawiłam po swojemu, a dokładniej tak, aby odzwierciedliły smak tych sklepowych. Wyszły pyszne, wyjadałam same z miski. Na pogodę jaka ostatnio panuje buraczki takie są idealne. Sałatka ta musi być słodka, a zarazem kwaśna. Octu dodałam 4 łyżeczki, ale jeśli lubicie mniej kwaśne proponuję zacząć od 3 i później doprawiać w razie potrzeby.


SKŁADNIKI :
  • 800 g średnich buraków
  • 2 małe jabłka
  • 1 mała cebula
  • 4 łyżeczki cukru
  • 3 - 4 łyżeczki octu
  • 1/4 łyżeczki pieprzu
  • 1 łyżeczka soli
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni. 
Buraczki myjemy i owijamy każdego osobno folią aluminiową.Wykładamy na blaszkę i wstawiamy do piekarnika na około 80 - 90 minut. Upieczone buraczki zostawiamy w foli do przestudzenia, a następnie jeszcze ciepłe obieramy ze skórki i ścieramy na tartce o grubych oczkach.
Cebulę obieramy i drobno siekamy, dorzucamy do buraczków.
Jabłka również obieramy, wykrawamy gniazda nasienne i ścieramy do buraczka na tartce o grubych oczkach.
Do miski z buraczkami i jabłkami dodajemy cukier, ocet, pieprz i sól. Wszystko dokładnie wymieszać i ewentualnie skorygować wg swojego smaku cukrem lub octem.
Doskonale smakują na zimno, ale równie dobrze można je podgrzać.


1 komentarz:

  1. Moje ulubione buraczki. Wspanialy prosty tradycyjny przepis:) Ja dodaje jeszcze odrobine oliwy:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.