12 kwietnia 2014

Golonkowa

Domowe wyroby to coś za czym się tęskni, ale jeśli mamy czas i chęci możemy zrobić pyszną kiełbaskę sami. Moja wersja Golonkowej jest taka bardziej dla faceta, bo z całym tłuszczykiem jaki golonki posiadają, ale jeśli chcemy chudą wędlinę to po prostu dajemy samo mięsko ze środka, bez skóry i tłuszczyku. Mój mąż woli tluściej, ale to wg upodobań i smaków. Niestety nie znalazłam nigdzie osłonek do wędliny i moja Golonkowa robiła się w rękawie do pieczenia i stygła w pozycji leżącej. Jeśli mielibyście te osłonki, wtedy studzimy kiełbaskę wieszając np nad zlewem i wokół całej wędliny tworzy się wtedy galaretka.
 Przepis dołączam do akcji zorganizowanej przez Kuchenne Fascynacje "Domowy wyrób".


SKŁADNIKI :
  • 1 kg surowego mięsa obranego z golonek (ze skórą bez kości)
  • 20 g soli peklowej
  • 4 ząbki czosnku
  • 1/2 łyżeczki pieprzu
  • 1/4 łyżeczki papryki ostrej
  • 1 łyżeczka przyprawy maggi
  • 3 łyżeczki żelatyny
Mięso kroimy na niewielkie kawałki mniej więcej 3x3 cm, obsypujemy solą, dokładnie masujemy około 5 minut, wkładamy do pojemnika, przykrywamy i wstawiamy do lodówki na 2-3 dni.
Po czasie marynowania do mięsa dodajemy pieprz, ostrą paprykę, maggi, żelatynę i starty (wyciśnięty) czosnek. Masujemy mięso przez około 10 minut.
I teraz najlepsza będzie specjalna foliowa osłonka do wędlin, ale ja takiej nie miałam, więc użyłam zwykłej foli do pieczenia. Mięso dłońmi uformowałam sobie w rulon, ucięłam duży kawał foli (rękawa) do pieczenia, taki abym mogła w niego kilka razy zawinąć mięso. Uformowany rulon mięsa ułożyłam na środku foli i jak najściślej zwijałam w kształt cukierka, po czym ściśle związałam z obu stron sznurkiem.


Z obawy czy nic w czasie gotowania się nie wydarzy, postanowiłam czynność z zawijaniem powtórzyć jeszcze raz, Ucięłam znów dużo rękawa i położyłam na nim zawinięte mięso i ponownie zwinęłam jak najściślej i zawiązałam.


Jeśli mamy  osłonkę do wędlin to tylko upychamy w nią mięso i związujemy.
W garnku gotujemy wodę (tyle, aby po włożeniu zakryło całą wędlinę). Woda ma mieć temperaturę 85-90 stopni. Czyli nie może wrzeć. Wkładamy zwinięty rulon i na malutkim ogniu, tak by temperatura wody się utrzymywała parzymy wędlinę przez około 3 godziny.
Po tym czasie Golonkową całkowicie studzimy najlepiej przez 24 godziny i powinno to się robić w pozycji wiszącej. Jeśli macie w osłonce to nie będzie z tym problemu bo nic nie będzie Wam uciekał , rękaw do pieczenia przepuszczał niestety w pozycji wiszącej płyn, więc studziła się na leżąco w keksówce.

Domowy Wyrób

3 komentarze:

  1. O! podoba mi się , muszę sie jedyni postarać o odpowiednie osłonki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę,że to świetny przepis do szynkowara.Spróbuję!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.