Dziś post bez przepisu, dotyczy on luzowania czyli wyjęcia kostek z kurczaka. Niektórych zdjęcia mogą zniesmaczyć, ale mam przepis na pyszną roladkę z użyciem tego pióraka. Mogłabym oczywiście wrzucić tylko przepis na galantynę, ale gdy wrzuciłam przepis na kaczkę faszerowaną, to miałam anonimowe komentarze, że nie pokazałam jak tę kaczkę pozbawić kości, a przecież mając pomocników mogli robić zdjęcia. Śmieszne to trochę było bo dziwne, aby roczne i trzyletnie dziecko wzięło aparat i pstrykało fotki. Teraz już poświęciłam odrobinkę więcej czasu i sama krok po kroku dokumentowałam to co robiłam. Może się komuś przyda. Jak myślicie?
POTRZEBUJEMY:
Luzowanie kurczaka z kości zaczynamy od położenia go na stronie z piersiami i swobodnym rozłożeniu go. Następnie ostrym nożem odcinamy skrzydła na zgięciu (taj jak na zdjęciu poniżej) i z nóg pałki.
Kurczaka przekładamy na drugą stronę i wzdłuż piersi przekrawamy na pół. Na samej górze piersi będziemy mieli dwie kostki, które musimy delikatnie wyciąć i wyjąć.
Teraz delikatnie nożem (czubkiem) odkrawamy mięso od korpusu. Ostatnimi elementami, które zostały nam do wyjęcia to kostki od podudzie i reszty skrzydła. Podobnie jak przy korpusie musimy delikatnie nożem odcinać mięso i przecinać ścięgna od kostek.
Tak przygotowanego kurczaka wykorzystujemy to przygotowania rolady, a na kostkach możemy ugotować zupkę.
A co dalej?
OdpowiedzUsuńA co ma być dalej? kurczak jest już bez kości.
Usuńdla mnie się przydał ten wpis :) dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńJustyna, zdolna babka jesteś :*
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że nie wiedziałabym jak się do tego zabrać. Uważam, że nie jedna osoba skorzysta z tego wpisu!!!!!szkoda, że przez zazdrość się nie przyzna:):):) Życzę sukcesów i baaaardzo dziękuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki. Zdolna bestia z Ciebie. Szacun. Od dziś zaczynam trenować :) :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy takiego kurczaka można później zamrozić czy lepiej zamrozić całego i tuz przed pieczeniem rozmrozić i wyluzowac
OdpowiedzUsuńOczywiście, że można już zamrozić bez kości. Ja tak często robię ze skrzydełkami, że ze świeżych wyjmuję kości i mrożę.
Usuń