Pogoda była piękna, chwilowo nastało załamanie, ale na taką suszę jaka jest u nas potrzeba troszkę deszczu. Na te ciepłe dni idealny jest pyszny, puszysty sernik na zimno z truskawkami, bo przecież obecnie jest na nie sezon. Sernik rozpływa się w ustach, jest dosyć słodki, ale przy kwaskowych truskawkach nam to nie przeszkadza.
SKŁADNIKI :
- 1 kg sera w wiaderku (używam Pilos)
- 200 g miękkiego masła
- 30 g żelatyny
- 120 ml zimnej wody
- 3 jajka
- 250 g cukru pudru
- łyżka ekstraktu z wanilii
- paczka okrągłych biszkoptów (180 g)
- 2 galaretki truskawkowe
- 1/2 kg truskawek
- 500 ml kompotu z truskawek
- 250 ml wrzącej wody
Kiedy żelatyna napęcznieje delikatnie ją podgrzewamy mieszając, aż się rozpuści. Ważne, aby jej nie zagotować bo straci swoje właściwości.
Masło ucieramy z cukrem pudrem na puszystą masę, następnie dodajemy po łyżce sera, żółtka i ekstrakt z wanilii wciąż miksując, aż wszystko dokładnie się połączy. Do tak utartej masy cały czas miksując dodajemy płynną żelatynę (jeśli nam zbytnio by zgęstniała, należy ją delikatnie podgrzać). Na koniec w osobnej misce ubijamy na sztywną pianę białka ze szczyptą soli. I dodajemy do masy serowej po łyżce delikatnie mieszając, aby struktura pozostała jak najwięcej puszysta.
Tortownicę o średnicy 28 -30 cm (może być blaszka 24 x 24 cm) wykładamy folią spożywczą. Na dno i po bokach układamy biszkopty. Następnie wylewamy masę serową. Tak przygotowaną blaszkę wkładamy do lodówki na 60 minut.
W międzyczasie, gdy sernik się chłodzi truskawki płuczemy, odsączamy i przekrawamy na połówki.
Po godzinie chłodzenia na serniku układamy połówki truskawek i ponownie wkładamy do lodówki.
We wrzącej wodzie rozpuszczamy dokładnie galaretki, następnie dolewamy przecedzony przez gazę kompot. Mieszamy i czekamy, aż galaretka będzie tężała. Kiedy już stanie się gęstawa, ale nadal płynna wylewamy ją na truskawki i wstawiamy sernik do lodówki na minimum 3 godziny.
UWAGA : Jeśli nie mamy kompotu, zastępujemy go zwykłą przegotowaną wodą lub wodą rozrobioną z sokiem malinowym.
Sernik jest pyszny! :) Jutro robię znowu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A.