4 czerwca 2014

Bułki pszenne w 45 minut i pyszne śniadanie z Anielskimi Przysmakami

Wiecie jaki pech, patrzę o godzinie 22, a pieczywa brak. I co tutaj zrobić, aby mąż miał rano śniadanie. Przeszukałam internet i znalazłam kilka przepisów na ekspresowe bułeczki. Postanowiłam skorzystać z przepisu Kordaszki. Bułeczki zaczęłam robić o godzinie 23, a przed północą cały dom już pachniał świeżym pieczywem. Bułki wyszły pyszne, ze względu na to, że nie mają czasu wyrosnąć w spokoju nie są puszyste, ale zbita. Tylko nie mylić z zakalcem, są po prostu ciężkie jak bułki kupowane w starych piekarniach. Miąższ mają bardzo delikatny i łagodny w smaku. Jak na tylko 45 minut to są super i polecam je, dzięki nim spałam spokojnie i rano nawet dzieci się nimi zajadały. Przy produkcji tych bułeczek skorzystałam z nowego, świeżego Miodu Wiosennego, który dostałam od Anielskich Przysmaków. Więcej na ten temat przeczytacie poniżej.


SKŁADNIKI :
  • 20 g świeżych drożdży
  • 1/2 łyżki miodu
  • 300 ml letniej wody
  • 1/2 łyżki soli
  • 500 g mąki pszennej tortowej lub typ 650
  • jajko do smarowania
  • ulubione ziarna do posypania
Do miski wkładamy drożdże i dodajemy miód, mieszamy, aż drożdże z miodem się rozpuszczą i będą płynne.  Następnie dodać wodę i sól, wymieszać. Dodawać po trochu mąki wyrabiając ciasto, od wsypania całej mąki krótko wyrobić (do 5 minut). Ciasto uformować w kule i podzielić na 8 w miarę równych części. Z każdej części formujemy bułeczkę i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia posypanym mąką. Jajko rozbełtać widelcem i następnie za pomocą pędzelka posmarować każdą bułkę, na koniec posypujemy ulubionymi ziarnami, można je też pominąć jeśli nie lubimy. Tak przygotowaną blaszkę z bułkami wstawiamy do zimnego piekarnika i włączamy go na temperaturę 200 stopni. Pieczemy około 25 - 30 minut od prawidłowego nagrzania piekarnika, czyli całkowity czas w piekarniku wynosi do 35 minut, w zależności jak długo nagrzewa się nasz piekarnik.


 Gotowe bułeczki studzimy na kratce. 


W maju na facebookowym profilu sklepu Anielskie Przysmaki był konkurs, który miał wyłonić nowy ciekawy blog z którym sklep będzie współpracował. I tak udało nam się wygrać wraz z jeszcze jednym blogiem Morning ' s happiness. To wielkie uznanie dla nas i miła niespodzianka, zwłaszcza, że Anielskie Przysmaki mają szeroki i bardzo smaczny asortyment. Wczoraj dostaliśmy paczuszkę w której była Zielona herbata z owocem pigwy i kwiatem krokosza, Syrop do herbaty Korzenny z cukrem trzcinowym, Miód wiosenny i Mus malinowy. I tak przy dzisiejszym śniadaniu delektowaliśmy się delikatnym półpłynnym miodkiem, który przyciąga dzieci już dzięki etykiecie na której widnieje podobizna misia i popijaliśmy bardzo delikatną zieloną herbatką, łagodną w smaku, lekko gorzką. Herbatka ta ma niewielki dodatek pigwy i kwiatu krokosza dzięki czemu wyczuwamy lekki aromat owocowy. Piłam wiele herbat zielonych i tę mogę polecić z czystym sumieniem, gdyż nie jest bardzo gorzka i spokojnie możemy ją wypić bez dodatku cukru. I jak wiadomo zielona herbata ma wiele zdrowotnych właściwości, między innymi obniża ciśnienie, pobudza układ pokarmowy, chroni zęby przed próchnicą, pobudza działanie pęcherza moczowego i wiele innych. Herbatkę tę kupicie tutaj.


Do wypieku bułeczek użyłam otrzymanego Miodu wiosennego, więc należy mu się krótki opis. Jest to miodek wielokwiatowy wytworzony z nektarów kwiatów wierzby, klonu, rzepaku, kasztana, jasnoty białej, mniszka lekarskiego, sadów i jeszcze innych konkretnie nie wymienionych. Miód ten jest bardzo jasny i w smaku wyczuwa się delikatny aromat kwiatów. Jest on do tego wyjątkowo łagodny w smaku, co jak widać przypasowało Dorotce. Jak wiadomo nie od dziś miód ma wiele zdrowotnych właściwości, więc polecam akurat tego spróbować, bo nie każdy budzi entuzjazm, a ten jest po prostu przesmaczny. Oczywiście jeśli bylibyście zainteresowani zakupem znajdziecie go w sklepie Anielskie Przysmaki pod tym linkiem. Miód ten idealnie sprawdził się zarówno do wypieku bułeczek, gdyż jest jasny i bułki dzięki temu nie zmieniły koloru miąższu, jak i smakował doskonale na tych bułeczkach posmarowanych prawdziwym masełkiem.


2 komentarze:

  1. Jeśli masz rano pół godzinki, to lepiej ciasto zagnieść wieczorem i włożyć na noc do lodówki na wyrastanie, i rano tylko uformować bułki i do piekarnika, nie będą takie zbite.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ale akurat bardzo szybko potrzebowałam zrobić pieczywo i ten przepis sprawdził się doskonale :)

      Usuń

Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.