Smażona ryba w panierce czasem już się nudzi, dlatego na obiad postanowiłam przygotować z niej kotleciki. Przepis z którego skorzystałam pochodzi z książki Kuchnia Polska Tradycyjna. Wybrałam wersję z ugotowanymi ziemniakami, które akurat zostały mi z dnia poprzedniego. Rybka jaką użyłam to dorsz atlantycki. Wyszły pyszne kotleciki, dość łagodne w smaku. Polecam osobom, które lubią zmieloną rybę.
SKŁADNIKI :
- 400 gram fileta białej ryby bez ości (dorsz, morszczuk, mintaj)
- 250 g ugotowanych ziemniaków
- 300 ml mleka
- 2 jajka ugotowane na twardo
- 1 średnia cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka sosu sojowego (najlepiej jasnego, ja miałam ciemny)
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 1 liść laurowy
- sól, pieprz
- olej rzepakowy do smażenia
Drugą połówkę cebuli obieramy i kroimy w dość dużą kostkę. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju i przesmażamy na nim cebulkę na złoty kolor.
W maszynce do mielenia mięsa mielimy ostudzoną rybę, przesmażoną cebulę, ziemniaki i jajka. Do tak powstałej masy dodajemy sos sojowy, przeciśnięty przez praskę lub starty na drobniutkich oczkach tartki czosnek i posiekaną drobno natkę pietruszki. Wszystko dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem, ważne żeby dobrze przyprawić, gdyż inaczej kotlety mogą być mdłe. Wszystko dokładnie wyrobić i tak powstały farsz wstawić na 60 minut do lodówki.
PANIERKA :
- 1 surowe jajko
- około 7 łyżek bułki tartej
- około 2 łyżki mąki pszennej
Wilgotnymi dłońmi bierzemy po trochu farszu i formujemy w dłoniach owalne, płaskie kotleciki. Każdy kotlecik obtaczamy delikatnie w mące, następnie kąpiemy w jajku i obtaczamy w bułce tartej, układamy na deseczce. Kiedy mamy przygotowane już wszystkie kotleciki na patelni rozgrzewamy olej i kładziemy po kilka kotletów, smażymy z obu stron na złoty kolor. Idealnie smakują gorące. Dla podkreślenia smaku na każdy kotlet możemy położyć odrobinkę prawdziwego masła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.