W tym miesiącu miałam zaszczyt wziąć udział w akcji zorganizowanej na facebooku przez Paulinę i Martę czyli tzw Grudniowym Wyzwaniu Blogerek. Tematem przewodnim były ciasteczka idealne na choinkę. Zadanie dla mnie o tyle trudne, że ja nigdy na choince nie miałam żadnych ciasteczek, przeszperałam internet, znalazłam kilka ciekawych opcji, aż w końcu wybór padł na te. Zaromatyzowałam je dodatkowo skórką z mandarynki, przez co nabrały fajnego posmaku. Ciasto do wałkowania musi być dobrze schłodzone, jeśli planujemy podzielić je na pół i na dwa razy rozwałkować, to tą część której akurat nie używamy wkładamy do lodówki. Ja zrobiłam z połowy porcji ciasteczka typowe na choinkę z okienkami, a z drugiej dzieciaki powycinały sobie malutkie ciasta bez żadnych dodatków i tak zwyczajnie je upiekliśmy, bo oni nie lubią dodatków.
SKŁADNIKI :
- 200 g mąki pszennej typ 650
- 100 g cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego (u mnie domowy)
- 120 g margaryny
- 1 jajko
- skórka obtarta z jednej mandarynki
- kilka landrynek
Do tak przygotowanej kruszonki ścieramy skórkę z mandarynki, dodajemy jajko, cukier i cukier waniliowy.
Zagniatamy szybko zwarte ciasto, owijamy w folię i wkładamy do lodówki na 2 godziny, aby się schłodziło.
Landrynki wkładamy do grubej torebki lub papieru i za pomocą np wałka do ciasta roztłukujemy na pył.
Gdy ciasto jest już dobrze schłodzone na obficie obsypanej mąką stolnicy rozwałkowujemy je na grubość około 1/2 cm.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Wykrawamy foremkami różne duże kształty, a w środku mniejszymi foremkami wykrawamy okienka. W ciastku robimy za pomocą słomki dziurkę na wstążeczkę.
Ciastka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i w każde wykrojone okienko wsypujemy rozgniecione landrynki.
Wstawiamy blachę do piekarnika i pieczemy przez 10 minut.
Dzieci zrobiły sobie też zwykłe ciasteczka do zjedzenia.
Gotowe ciasteczka można już tak zostawić, przeciągnąć wstążeczkę i wieszać na choince, lub w dowolny sposób ozdobić lukrem (u mnie udekorowane zwykłym lukrem z cukru pudru i gorącej wody).
W akcji wspólnego pieczenia ciasteczek brały udział :
Paulina : Moja pasja smaku
Marta : Magiczne Życie Marty
Monika : Bon appétit
Magda : My simple kitchen
Gosia : Codzienna Kuchnia Niecodzienna
Iwona : Izioni pyszne smaki
Justyna : Nie Pieprz
Bożena : Moje domowe kucharzenie ...
Magda : Z miłości do słodkości ...
Ewa : Ewa Kuchennie
Ania : Raz a dobrze
A oto banerek podsumowujący akcję zrobiony przez Justynę :
Ale cudne, uśmiechnięte ciacha :) No i pomocnicy się wykazali :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie :*
Również dziękuję za wspólną zabawę, pomocnicy zawsze przy ciastkach się wykazują :-)
Usuńte ciastka muszą być przesmaczne :) przy takich pomocnikach nie mogłoby być inaczej :)
OdpowiedzUsuńPomocników ciężko z kuchni wygnać, lukier musiałam robić jak spali bo inaczej by wszystko było wymazane :-)
UsuńWow..ale pomocnicy ..super akcja..a ciasteczka pychotka..dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję za wspólną zabawę, pomocnicy w swoim żywiole :-)
Usuńale miałaś wspaniałych pomocników :) wspaniałe ciacha ! dziękuję bardzo !
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję za przyjęcie mnie do zabawy i pomocników na prawdę mam wspaniałych, uwielbiają taką robótkę :-)
UsuńAle słodziaki;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPiękne te witrazyki, idealne na choinke, zwłaszcza, kiedy będą się odbijać pośród lampek:) Ja początkowo też chciałam je zrobić ale coś czułam, że ktoś się "zaopiekuje" tym przepisem i koniec końców skorzystałam z innego przepisu:)
OdpowiedzUsuńMimo że przepis by był ten sam to ciasteczka z pewnością by były inne, ja moje smakowo wzbogaciłam o skórkę mandarynkową, przez co są bardzo aromatyczne. :-)
UsuńŚliczne i uśmiechniete ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńCudowne witrażyki! A jacy wspaniali pomocnicy :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pomocników to z od stołu nie mogłam odegnać, takie wycinanie ciasteczek to dla nich raj :-)
UsuńO kurczaki, super pomysł z tymi okienkami i landrynkami - powiedz mi tylko, czy to nie jest bardzo twarde? Początkowo myślałam, że to galaretka :))
OdpowiedzUsuńTo okienko jest bardzo cienkie i jest jak landrynek, twarde ale do chrupania :-)
UsuńRobiłam podobne w zeszłym roku - wyglądają naprawdę uroczo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńJakie piękne pierniczku :) uśmiechają się zabójczo !
OdpowiedzUsuńpomocników masz cudownych ;))
Dziękuję, a ciasteczka to nie pierniczki, takie kruche ale dosyć twarde, na choinkę idealne ;-)
UsuńPiękne, uśmiechnięte ciasteczka :) I widać że dzieci miały radochę, a to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńTak dzieci od rana skakały z radości jak się dowiedziały że będziemy robić ciasteczka :-)
Usuń