26 stycznia 2014

Bułeczki Panini - Ezoteryczne spotkanie przy piekarniku

W tym tygodniu w kuchniach ezoterycznego spotkania przy piekarniku powstawały do wyboru słodkie Churros i bułeczki Panini. Dla mnie wybór był prosty, czyli bułeczki z bloga Doroty, gdyż Churros z przepisu Buddyego Valastro znajdziecie już na blogu tutaj. Bułeczki wyszły bardzo smaczne i puchate, jedne z lepszych jakie jadłam. Mój piekarnik nie przypieka bułek na złoto i zgodnie z poradami Doroty przetrzymałam drugą partię dłużej, aby się bardziej zarumieniły i to był błąd bo wyschły, że nie dało się ugryźć, a bladawe na prawdę na smaku nie tracą i są pyszne. Wniosek taki, aby uważać i ich zbyt długo nie wysuszyć.


ROZCZYN :
  • 100 g mąki pszennej typ 650
  • 1/2 łyżeczki soli (2 i 1/2 g)
  • 3/4 łyżeczki oliwy z oliwek
  • 1/2 łyżeczki mleka
  • 70 ml ciepłej wody
  • 2 g świeżych drożdży
Wszystkie składniki wsypujemy do miseczki i za pomocą łyżki mieszamy do połączenia się wszystkich składników. Czystą miseczkę wysmarować delikatnie oliwą i przełożyć do niej przygotowany rozczyn. Miskę szczelnie owinąć folią spożywczą lub tak jak ja przykryć plastikowym wieczkiem. Włożyć do lodówki na całą noc (w dzień około 12 godzin).
Na 30 minut przed przygotowaniem ciasta wyjąć miseczkę z rozczynem z lodówki.


CIASTO :
  • 600 g mąki pszennej typ 650
  • 13 g świeżych drożdży
  • 400 ml ciepłej wody
  • 20 ml oliwy z oliwek
  • 20 ml ciepłego mleka
  • 3 płaskie łyżeczki soli (15 g)
  • cały rozczyn
Do miski przesiać mąkę, dodać sól, wkruszyć drożdże, wlać wodę, oliwę i mleko. Wyrobić dokładnie gładkie ciasto, zajmuje to około 5 minut, następnie dodać rozczyn i wyrabiać kolejne 5 minut.
Wyrobione ciasto przełożyć do miski wysmarowanej delikatnie oliwą, przykryć szczelnie folią spożywczą lub plastikowym wieczkiem. Odstawić w ciepłe, bez przeciągów miejsce na 90 minut. Po upływie 30 minut ciasto na chwilkę odkryć i uderzyć mocno pięścią, aby się odgazowało, przykryć z powrotem, odstawić. Po kolejnych 30 minutach powtórzyć czynność z uderzeniem pięścią.
Po upływie 90 minut ciasto lekko zagnieść, dosłownie kilka sekund i położyć na stolnicy obsypanej mąką. Następnie cienko je rozwałkować i składać wg instrukcji na zdjęciu niżej, czyli najpierw 1/3 rozwałkowanego ciast składamy do środka, następnie na to składamy część ciasta pozostałą z drugiej strony. Obracam powstały trójką o 45 stopni i ponownie składamy 1/3 do środka i na nią pozostałe ciasto.


Tak złożone ciasto przekładamy z powrotem do miski w której rosło, szczelnie przykrywamy i odstawiamy w ciepłe bez przeciągów miejsce na 60 minut do podwojenia objętości.


Po tym czasie wyjmujemy wyrośnięte ciasto ma stolnicę obficie wysypaną mąką, kilka sekund zagniatamy i rozwałkowujemy na kwadrat lub prostokąt o grubości 2 cm. Przykryć rozwałkowany placek czystą ściereczką i zostawić na 10 minut w celu odpoczynku.
Po tym czasie ciasto kroimy na kwadraty, wg oryginalnego przepisu 4 - 5 cm, ja zrobiłam takich tylko parę dla dzieci, a resztę zrobiłam większych tzn o bokach około 8 cm. Kwadraty przenosimy delikatnie na blaszkę wyłożoną matą silikonową lub papierem do pieczenia i posypaną mąką. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe, bez przeciągów miejsce na 20 - 30 minut. W międzyczasie nagrzać piekarnik do maksymalnej temperatury, na najniższy poziom piekarnika wstawić naczynie żaroodporne wypełnione gorącą wodą.
Wyrośnięte bułeczki wstawić do piekarnika i piec przez około 10 - 15 minut, uważając aby zbytnio się nie spiekły. Wg oryginału bułeczki powinny mieć złoty kolor, w moim piecyku standardowo wyszły lekko rumiane.



 Panini zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia są bardzo świeżutkie i puchate.



                  W ezoterycznym spotkaniu przy piekarniku udział wzięli :
MalgosiaZ : Smaki Alzacji
 Monika : Matka Wariatka
Insulina : facebook 
 Dobrafka : Bona Apetita
Katarzyna : Kasi.in
 Iwona : Ivka w kuchni
Wiesława : facebook
 Karolina : Kresowa panienka
Anna Maria : What's cooking 
 Dorota : Moje Małe Czarowanie
Insulina : facebook
 Ewelina : Przy kubku kawy

3 komentarze:

  1. Dziękuję za wspólne pieczenie :) Bułeczki wyszły Ci nieziemsko piękne i super pomysł z dokładnym pokazaniem co i jak :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. super..bardzo dziękuję za udział :)) i oczywiście zapraszam do kolejnego wydarzenia ..być może jutro się pojawi:) aa..jeśli możesz podlinkuj słowo Ezoteryczne spotkanie przy piekarniku linkiem do wydarzenia:) dzięki

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie pokazane jak zwykle u Ciebie zresztą, jestem pod wrazeniem i dziękuje za wspólny czas :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.