W tym tygodniu w kuchniach ezoterycznego spotkania przy piekarniku powstawały do wyboru słodkie Churros i bułeczki Panini. Dla mnie wybór był prosty, czyli bułeczki z bloga Doroty, gdyż Churros z przepisu Buddyego Valastro znajdziecie już na blogu tutaj. Bułeczki wyszły bardzo smaczne i puchate, jedne z lepszych jakie jadłam. Mój piekarnik nie przypieka bułek na złoto i zgodnie z poradami Doroty przetrzymałam drugą partię dłużej, aby się bardziej zarumieniły i to był błąd bo wyschły, że nie dało się ugryźć, a bladawe na prawdę na smaku nie tracą i są pyszne. Wniosek taki, aby uważać i ich zbyt długo nie wysuszyć.
ROZCZYN :
- 100 g mąki pszennej typ 650
- 1/2 łyżeczki soli (2 i 1/2 g)
- 3/4 łyżeczki oliwy z oliwek
- 1/2 łyżeczki mleka
- 70 ml ciepłej wody
- 2 g świeżych drożdży
Na 30 minut przed przygotowaniem ciasta wyjąć miseczkę z rozczynem z lodówki.
CIASTO :
- 600 g mąki pszennej typ 650
- 13 g świeżych drożdży
- 400 ml ciepłej wody
- 20 ml oliwy z oliwek
- 20 ml ciepłego mleka
- 3 płaskie łyżeczki soli (15 g)
- cały rozczyn
Wyrobione ciasto przełożyć do miski wysmarowanej delikatnie oliwą, przykryć szczelnie folią spożywczą lub plastikowym wieczkiem. Odstawić w ciepłe, bez przeciągów miejsce na 90 minut. Po upływie 30 minut ciasto na chwilkę odkryć i uderzyć mocno pięścią, aby się odgazowało, przykryć z powrotem, odstawić. Po kolejnych 30 minutach powtórzyć czynność z uderzeniem pięścią.
Po upływie 90 minut ciasto lekko zagnieść, dosłownie kilka sekund i położyć na stolnicy obsypanej mąką. Następnie cienko je rozwałkować i składać wg instrukcji na zdjęciu niżej, czyli najpierw 1/3 rozwałkowanego ciast składamy do środka, następnie na to składamy część ciasta pozostałą z drugiej strony. Obracam powstały trójką o 45 stopni i ponownie składamy 1/3 do środka i na nią pozostałe ciasto.
Tak złożone ciasto przekładamy z powrotem do miski w której rosło, szczelnie przykrywamy i odstawiamy w ciepłe bez przeciągów miejsce na 60 minut do podwojenia objętości.
Po tym czasie wyjmujemy wyrośnięte ciasto ma stolnicę obficie wysypaną mąką, kilka sekund zagniatamy i rozwałkowujemy na kwadrat lub prostokąt o grubości 2 cm. Przykryć rozwałkowany placek czystą ściereczką i zostawić na 10 minut w celu odpoczynku.
Po tym czasie ciasto kroimy na kwadraty, wg oryginalnego przepisu 4 - 5 cm, ja zrobiłam takich tylko parę dla dzieci, a resztę zrobiłam większych tzn o bokach około 8 cm. Kwadraty przenosimy delikatnie na blaszkę wyłożoną matą silikonową lub papierem do pieczenia i posypaną mąką. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe, bez przeciągów miejsce na 20 - 30 minut. W międzyczasie nagrzać piekarnik do maksymalnej temperatury, na najniższy poziom piekarnika wstawić naczynie żaroodporne wypełnione gorącą wodą.
Wyrośnięte bułeczki wstawić do piekarnika i piec przez około 10 - 15 minut, uważając aby zbytnio się nie spiekły. Wg oryginału bułeczki powinny mieć złoty kolor, w moim piecyku standardowo wyszły lekko rumiane.
Panini zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia są bardzo świeżutkie i puchate.
W ezoterycznym spotkaniu przy piekarniku udział wzięli :
MalgosiaZ : Smaki Alzacji
Monika : Matka Wariatka
Insulina : facebook
Monika : Pin up Cooking Looking
Joanna : Różowa Kuchnia
Dobrafka : Bona Apetita
Gosia : Trawka cytrynowa
Katarzyna : Kasi.in
Iwona : Ivka w kuchni
Wiesława : facebook
Dorota : Moje Małe Czarowanie
Olimpia : Pomysłowe pieczenie
Bożena : Moje domowe kucharzenie
Karolina : Kresowa panienka
Anna Maria : What's cooking
Dorota : Moje Małe Czarowanie
Insulina : facebook
Ewelina : Przy kubku kawy
Anna Maria : What's cooking
Dorota : Moje Małe Czarowanie
Insulina : facebook
Ewelina : Przy kubku kawy
Dziękuję za wspólne pieczenie :) Bułeczki wyszły Ci nieziemsko piękne i super pomysł z dokładnym pokazaniem co i jak :) Buziaki
OdpowiedzUsuńsuper..bardzo dziękuję za udział :)) i oczywiście zapraszam do kolejnego wydarzenia ..być może jutro się pojawi:) aa..jeśli możesz podlinkuj słowo Ezoteryczne spotkanie przy piekarniku linkiem do wydarzenia:) dzięki
OdpowiedzUsuńPięknie pokazane jak zwykle u Ciebie zresztą, jestem pod wrazeniem i dziękuje za wspólny czas :-)
OdpowiedzUsuń