Gości możemy ugościć mnóstwem pyszności. Zwykła pizza już się znudziła, choć ciasto od niej wciąż w roli głównej. I tak kombinuję jak zrobić coś bardziej efektownego, ostatnio były koperty pieczarkowo - brokułowe, a dziś są ślimaczki z boczkiem, kwaśnym ogórkiem, żółtym serem i sosem ostrym słodko - kwaśnym, który dodał charakteru tym zawijańcom. Było naprawdę bardzo smacznie i ślimaczki zniknęły w mgnieniu oka.
CIASTO :
- 250 g mąki pszennej typ 650
- 70 ml ciepłego mleka
- 60 ml ciepłej wody
- 1 płaska łyżka cukru
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 łyżeczki soli
- 7,5 g świeżych drożdży
Do miski z pracującymi drożdżami dodajemy resztę składników i zagniatamy lśniące ciasto, zajmuje to około 10 minut. Ciasto będzie dobrze wyrobione w momencie kiedy będziemy odczuwać, że w dłoniach jakby pękały nam bąbelki powietrza. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 60 minut, aż podwoi swoją objętość .
W czasie gdy ciasto rośnie przygotowujemy składniki na wkładkę.
WKŁADKA :
- boczek wędzony (20 plasterków)
- ser żółty
- 3 - 4 duże ogórki kiszone
- sos słodko - kwaśny ostry (ewentualnie ketchup)
Wyrośnięte ciasto dzielimy na dwie części. Na stolnicy obsypanej delikatnie mąką rozwałkowujemy cienko najpierw jedną część ciasta na kształt prostokąta i kroimy na 10 pasków .
Każdy pasek z osobna smarujemy najpierw sosem słodko - kwaśnym (ewentualnie ketchupem), następnie układamy po środku plaster boczku, na niego cienko pokrojony ser i na końcu cienki plasterek ogórka kiszonego. I zwijamy całość jak roladę, dobrze sklejamy łączenie (najlepiej wilgotnym palcem). Stawiamy ślimaczka do pionu . Z pozostałymi paskami i drugą częścią ciasta postępujemy tak samo.
Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub matą silikonową układamy przygotowane ślimaczki.
Wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez około 15-20 minut, aż będą złote.
Ślimaczki doskonale smakują same jak i w towarzystwie sosu słodko - kwaśnego.
Jak zawsze u Justynki pieknie i smacznie :-)
OdpowiedzUsuńChyba dzisiaj to zrobie bo tak kusi ze oj :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam JOla.P.
Jola zrób, zrób, dziewczyny tak chwalą, że musi być dobre. :)
Usuńpomysłowe- świetnie wygląda i smakowicie...
OdpowiedzUsuńJa za ciastem drożdżowym nie przepadam,ale mój mąż by się ucieszył.:) Różyczki wyglądają bardzo apetycznie.:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam czy mogę je wcześniej upiec podać na drugi dzień- odgrzać?
OdpowiedzUsuńNajlepsze są tego samego dnia, ale można je odgrzewać na drugi dzień tak jak pizze :)
Usuń