9 sierpnia 2013

Orzeszki z kremem maślanym

Urządzenie które dostałam do testowania od sklepu redcoon.pl po prostu uzależnia. Tak dobrze się z nim pracuje, że ciężko się powstrzymać, aby nie upiec czego nowego. Przepis na te orzeszki znalazłam na blogu Na miotle i niestety jak każde kruche ciasto za które się wezmę z tego bloga coś mi nie wychodzi. Raz za rzadkie, raz za gęste. To akurat wyszło strasznie twarde, więc dodałam do niego śmietanę i było wszystko dobrze. Ciasteczka piekły się bardzo szybko, w pół godziny spokojnie wypiecze się całą porcję orzeszków. Same skorupki wg mnie smakowały jak faworki. Przez upały dłuższe siedzenie w kuchni jest niemożliwe, więc ciastka przełożyłam zwykłym kremem na bazie masła, ale oczywiście krem można zrobić taki jak najbardziej się lubi. Wypiekacz po raz kolejny sprawdził się doskonale, nie trzeba go smarować żadnym tłuszczem, gdyż zawarte masło w cieście wystarczająco natłuszcza foremkę. Należy tylko pilnować, aby sprzęt był za każdym razem wystarczająco dobrze rozgrzany. Obszerniejszy opis sprzętu znajdziecie tutaj i tutaj.


CIASTO : 
  • 250 g mąki pszennej
  • 100 g margaryny
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki śmietany
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Mąkę przesiać na stolnicę z proszkiem do pieczenia, następnie posiekać z margaryną na kruszonkę. Na koniec dodać żółtka i śmietanę i szybko zagnieść ciasto do połączenia się składników. Owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na około 60 minut.

Po tym czasie rozgrzewamy urządzenie do pieczenia orzeszków, a z ciasta formujemy sobie małe kuleczki wielkości mniej więcej 2/3 objętości foremki (najlepiej metodą prób i błędów dojść do tego jak dużo ciasta powinno się włożyć w swoje foremki, bo każde urządzenie ma inną wielkość). 



 Orzeszki pieczemy przez około 4-5 minut, dłużej pieczone łapią ładniejszy kolor, ale robią się twardawe.



KREM :
  • 100 g masła
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 1 łyżka likieru kawowego
  • 2 łyżki kawy zbożowej
 Masło utrzeć z cukrem, następnie dodać likier i kawę zbożową. Wszystko dokładnie zmiksować.

Z zimnych połówek orzeszków obkrajamy niepotrzebne boki i do każdego wgłębienia nakładamy krem. Sklejamy ze sobą po dwie połówki. Orzeszki możemy na końcu oprószyć cukrem pudrem.



Do wypieku orzeszków użyłam gofrownicę z wymiennymi płytkami ze sklepu redcoon.pl


4 komentarze:

  1. wypróbowałam przepis, orzeszki wychodzą przepyszne. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. strasznie twarde te orzeszki wychodzą :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.