Zawsze podobały mi się reklamy z zupami podawanymi w chlebie. Nawet w marketach widziałam takie gotowe, ale nigdy nie odważyłam się ich kupić. Nadszedł jednak ich czas, mając już pewne doświadczenie w wypieku chleba postanowiłam je upiec samemu. Korzystałam z tego przepisu, ale ciutkę je dosoliłam, gdyż ciasto jak dla mnie było mało słone. Zmieniłam również czas wyrastania i pieczenia. Wyrastanie jest bardzo ważne, bo jak chlebki wystarczająco nie urosną to później zrobią nam niemiłą niespodziankę i popękają w piekarniku. Miseczkom zrobiłam pomponiki dzięki czemu ładniej wyglądają i jest za co złapać pokryweczkę. Wyszły pyszne, zupa z nich nie przeciekała, spód był fajnie przypieczony. Oczywiście miseczki chlebowe też zjedliśmy, a wydrążony środek można zjeść lub ususzyć i zetrzeć później na tartą bułkę. Upiekłam 4 nieduże miseczki i szczerze jedna taka to była dla mnie wystarczająco, żurek wlewałam sobie do niej 2 razy, mąż najadł się dwoma. Można zrobić od razu mniej, a większe wg gustu.
SKŁADNIKI :
- 3 i 1/2 szklanki mąki typ 650
- 1 szklanka ciepłej wody
- 1 torebeczka drożdży instant (7-8 g)
- 2 łyżki oleju
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- szczypta cukru
- 1 białko
DODATKI :
- 1 żółtko
- 1 łyżka mleka
- mak
Blaszkę z przygotowanymi chlebkami wstawiamy do piekarnika spryskanego tuż przed pieczeniem zimną wodą. Pieczemy przez około 30 minut na złoty kolor, pilnując aby się nie przypaliły. W połowie pieczenia miseczki i piekarnik spryskać zimną wodą. Upieczone chlebki postukane od spodu będą wydawały głuchy odgłos. Studzimy je na kratce. Po około godzinie ostrym nożem odcinamy z każdej miseczki górę, wydrążamy za pomocą łyżki miąższ z środka i na koniec pozostały miąższ po bokach delikatnie palcami dociskamy do ścianek.
Miseczki chlebowe będą idealne do zup np grochówki, żurku, ale również do innych dań jak np fasolka po bretońsku, leczo itp. Możemy je zużyć od razu po upieczeniu, przechować w torebce nawet 3 dni, albo zamrozić i wyjąć w razie potrzeby. Ważne jest, aby miąższ wyjąć z nich świeży, niedługo po upieczeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.