Niestety tego roku zapasu grzybków nie zrobiliśmy, gdyż susza nie dała szans na zbiory. W górach przy dobrym sezonie kurki można zbierać skrzynkami i to nie takie maciupkie jak sprzedają w sklepach, ale grube olbrzymy. Tak tak olbrzymy, bo średnica takiej kurki może być taka jak talerzyk od ciasta. Kurki lubimy pod każdą postacią. Zupa znika w zaskakującym tempie, jest przepyszna.
SKŁADNIKI :
- 1 litr wody
- 6 małych ziemniaków
- 1 średnia marchewka
- mały kawałek pietruszki
- 2 łyżki masła
- 2 ziarna ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- 250 g świeżych kurek
- 1 średnia cebula
- 100 ml śmietany kremówki
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- sól , pieprz
Kurki oczyścić, opłukać, pokroić na mniejsze części. Cebulę obrać i pokroić na pół piórka. Na tej samej patelni co podsmażaliśmy warzywa rozgrzewamy drugą łyżkę masła, wrzucamy cebulkę, podsmażamy przez minutę i dorzucamy kurki, posypujemy płaską łyżeczką soli i odrobiną pieprzu. Na średnim ogniu często mieszają podsmażamy przez około 5 minuty, następnie wlewamy śmietanę i dusimy jeszcze przez 5 minut bez przykrycia, po czym przekładamy wszystko do gotującej się wody z warzywami. Na patelnię wlewamy odrobinę gorącego wywaru i zbieramy za pomocą łyżki soki pozostałe po smażeniu
Całość gotujemy przez około 10 minut. Na koniec dodajemy posiekaną natkę pietruszki i doprawiamy ewentualnie do smaku solą i pieprzem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.