Mając nadmiar grzybów i chęć ich przechowania na zimę, a nie mając miejsca w zamrażalce proponuje Wam taki sposób. Jest to metoda znana od wielu lat, mi ją przekazał wujek, a jemu babcia. Wystarczy kilka słoików, woda i sól. Grzyby jeśli są w dobrze zamkniętych słoikach przetrwają nawet rok, dlatego moja rada jest taka, aby używać nowych dekielków bo stare czasem się nie zamykają. W ten sposób możemy zakonserwować maślaki, opieńki, podgrzybki, prawdziwki, koźlaki, kurki, krawce i w zasadzie wszystkie pozostałe grzyby. Możemy je pokroić w kostkę, plastry czy malutkie kapelusze zostawić nawet w całości. Przed spożyciem najlepiej je obgotować, albo obficie opłukać pod bieżącą wodą. Idealne do sosów, jajecznicy, różnego rodzaju farszów i innych potraw. Woda w tych grzybkach przez cały okres powinna być przejrzysta i przelewająca, jeśli stanie się mętna to znak, że słoik mógł się nie zamknąć i zawartość się zepsuła. W różnych źródłach podane są różne sposoby pasteryzacji. Mi powiedziano, żeby po prostu od razu gotować je 3 godziny, ale czytałam też sposób, że gotuje się po godzinie czasu przez 3 kolejne dni. Mając małą kuchnię taki 3 dniowy sposób uważam za dość uciążliwy, dlatego stosuję ten pierwszy.
SKŁADNIKI :
Grzyby oczyszczamy, kroimy na mniejsze kawałki, wrzucamy do garnka i zalewamy wodą. Gotujemy przez 10 minut od zawrzenia wody, uważając aby nie kipiało. Podgotowane grzyby odcedzamy na druszlaku i przelewamy zimną wodą. Zostawiamy do odcieknięcia wody. Następnie nakładamy grzyby do czystych wyparzonych słoików. Grzyby mają sięgać do 2/3 wysokości słoika. Przygotowujemy solankę.
SOLANKA :
- 1 litr wody
- 1 i 1/2 łyżki stołowej soli
Gorącą solanką zalewamy słoiczki z przygotowanymi grzybami do pełna, zakręcamy i odstawiamy do góry dnem czyli na dekielki.
Kiedy słoiki już ostygną, wkładamy do dużego garnka z wyłożonym dnem ściereczką i zalewamy wodą do 2/3 wysokości. Stawiamy na gazie i gotujemy na małym ogniu przez 3 godziny. Następnie wyjmujemy i odstawiamy do wystudzenia. Zimne słoiki przenosimy w chłodne i ciemne miejsce.
Tak przygotowane grzyby po otwarciu słoika obficie przelewamy wodą lub zagotowujemy w czystej wodzie. Następnie dodajemy do jajecznicy, sosu, zapiekanek i innych grzybowych przysmaków.
RADA
: gdyby solanki było za mało to po prostu powiększamy ją wg podanej proporcji na 1 litr wody 1 i 1/2 łyżki stołowej soli.
prawie ok..... wystarczy 45 min od wrzenia wody a nie 3 :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też pozdrawiam , ale dalej obstawiam za 3 godzinami :)
Usuńmam pytanie czy do tego mozna dodac czosnek i cebule
OdpowiedzUsuńPasteryzacja w ogóle nie jest potrzebna jeżeli ugotuje się pokrojone grzyby w dobrze osolonej wodzie tj. ok 1 łyżki soli na 1litr wody.Gotuje ok 3-5min. a następnie łyżką durszlakową wyjmuje gotujące się grzyby i wkładam do czystych słoików (napełniam 3/4) i dolewam gotujący się wywar do szyjki słoika.Zakrecam słoiki i czekam aż wystygną i denko "wpadnie" .Wstawiam do lodówki na dolą półkę lub do zimnej! piwnicy i tak stoją rok czasem 2 lata(dotąd są dobre dokąd denko jest wklęsłe a jeśli zrobi się wypukłe, to grzyby wyrzucić i nie ryzykować.Przed użycie grzybów odlewam wode i przelewam grzyby przegotowaną wodą aby nadmiar soli z zalewy spłukać i już są gotowe do użycia na zupę lub sos.Od lat tak przygotowuję grzyby i nigdy mi się nie zepsuły mimo ,że nie pasteryzuję ich.Powodzenia i owocnych zbiorów wszystkim życzę.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzemu czas pasteryzacji powinien być aż tak długi? Czy te grzyby nadają się potem np na zupę? Chodzi mi o to czy dużo tracą z grzybowego smaku?
OdpowiedzUsuń