Jak tylko dostanę na rynku świeże, jędrne boczniaki, to muszą powstać z nich pyszne kotleciki. Chrupiące i ten cudowny smak. Boczniaki są hodowlane, jedne ze zdrowszych grzybów. Synek chodził i po kryjomu podjadał, bo wiedział, że nie można dzieciom dużo, a wyjątkowo smakują mu. Jesienią jak chodziliśmy na grzyby, zawsze mówił, że on je będzie w domu jadł, dlatego starałam się mieć świeże boczniaki w lodówce, aby można było usmażyć. Polecam przygotować takie grzybki, bo naprawdę warto.
- 200 g boczniaków bez ogonków
- bułka tarta
- mąka kukurydziana
- 2 jajka
- 1 łyżka mleka
- sól, pieprz
W jednym głębokim talerzu mieszamy ze sobą mąkę i bułkę tartą w proporcji 1:3 tzn jedna część mąki, trzy części bułki tartej.
W drugim głębokim talerzu rozbełtać jajka z łyżką mleka.
Na patelni rozgrzać olej.
Boczniaki zamaczać w jajku z mlekiem, a następnie obtaczać w mieszance mąki z bułką.
Smażyć na gorącym oleju na złoty kolor.
Odsączyć na papierowym ręczniku. Podawać z ziemniaczkami lub na chlebie.
Oj kiedys je jadlam i byly taaakie dobre,zapisuje i musze je zrobic,dzieki za przepis Justynko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Jola P.
Są pyszne, w sezonie letnim jeszcze lubimy bardzo kanie, ale ich już dzieciom nie dajemy. Boczniak i pieczarka bezpieczniejsze.
UsuńJadłam takie boczniki w szkole na technologi.
OdpowiedzUsuńsą dobre :)
Szkoda, że u mnie w szkole nie robili.
UsuńTeż takie czasem robię. Są fantastyczne.
OdpowiedzUsuń