Dziś wspomnień czar i najprostszy biszkopt z jagodami. Zdjęcia pochodzą z 2011 roku, mój pomocnik miał wtedy niespełna 2 latka, a drugi siedział w brzuszku. Możecie zobaczyć, że pasję można u dziecka wszczepiać od najmłodszych lat i dziecko jest przy tym bardzo szczęśliwe. Tomuś lubi pomagać w kuchni i zna się już na większości sprzętów, szkoda tylko, że straszny niejadek z niego. Ciężko mu idzie jedzenie, ale cóż oczekiwać jak ja kiedyś też taka byłam, a teraz bym jadła wszystko i na okrągło. Liczę, że on też w przyszłości polubi jeść wszystko, bo teraz to głównie manna, kiełbaska, czasem kanapka, pomidor, no i słodycze. Oj zapomniałam przepada za rosołem z makaronem, mógłby jeść codziennie.
SKŁADNIKI :- 4 jajka
- 8 łyżek cukru
- 4 łyżki mąki tortowej
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki cukru pudru
- 250 g jagód
Boki zostawić suche. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Z jajek oddzielić żółtka od białek. Białka z dodatkiem szczypty soli ubić na sztywną pianę. Następnie dodawać po łyżce cukru i po jednym żółtku dalej ubijając, do całkowitego rozpuszczenia się cukru. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, przesiać do masy jajecznej i delikatnie, ale dokładnie wymieszać.
Ciasto przełożyć do formy, owoce oprószyć cukrem pudrem i wyłożyć na ciasto.
Piec do tzw. suchego patyczka (około 35-40 minut).
Gotowe ciasto możemy oprószyć cukrem pudrem lub kakao, można też 5 minut przed końcem pieczenia posypać odrobiną startej czekolady, tak by się rozpuściła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.