29 sierpnia 2013

Leczo paprykowe z cukinią na zimę

Lato powoli zbliża się ku końcowi, więc to czas by zrobić pachnące nim przetwory. Spiżarka zapełniła się mnóstwem takich słoiczków, które otworzone zimą będą wspomnieniem ciepłych i słonecznych dni. W szkle zamknęłam dwa rodzaje lecza i dziś podzielę się z Wami pierwszym z nich, czyli takim najbardziej u nas pospolitym. Jest to typowe leczo z kolorowych papryk z dodatkiem cukinii. Zimą otwieram taki słoik i podgrzewam zawartość w garnku, na patelni ze smalcem podsmażam kiełbaskę i robię zasmażkę, dodaję do ciepłego lecza i pyszny obiad jest gotowy. Równie dobrze smakuje także na zimno. Spróbujcie, a na pewno takie przetwory będą gościć u Was co roku.


SKŁADNIKI :
  • 1 i 1/2 kg kolorowej papryki
  • 1 kg pomidorów podłużnych
  • 1 kg cukinii
  • 2 papryczki ostre
  • 5 cebul
  • 100 ml oleju
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • 1 i 1/2 łyżki soli
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej
  • 200 ml wody
  • 100 g koncentratu pomidorowego
Papryki słodkie i ostre myjemy i usuwamy gniazda nasienne. Papryki słodkie kroimy w dużą kostkę, a ostre siekamy drobniutko.
Cebule obieramy i kroimy na ćwiartki a następnie na grube plastry.
W dużym garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy cebulę. Rumienimy na złoty kolor i następnie dorzucamy papryki. Dusimy na małym ogniu pod przykryciem przez 10 minut.
W tym czasie pomidory na czubku delikatnie przecinamy na krzyż i wkładamy do dużej miski. Zagotowujemy dużo wody i wrzątkiem zalewamy pomidory w misce. Po 5 minutach odlewamy wrzątek i zalewamy pomidory lodowatą wodą, następnie obieramy ze skórki i kroimy w średnią kostkę.
Kiedy papryki są już troszkę podduszone wrzucamy pomidory, dodajemy sól, pieprz i słodką paprykę. Delikatnie mieszamy i ponownie dusimy przez 10 minut.
Cukinię obieramy ze skóry i kroimy w średnią kostkę (jeśli ma duże ziarnka to je wykrajamy).
Po upływie wyznaczonego czasu duszenia dorzucamy do garnka cukinię i dusimy do momentu, aż będzie prawie miękka (nie może się rozlatywać). 
Na koniec dodajemy koncentrat pomidorowy i wodę. Wszystko delikatnie mieszamy, aby się połączyło, ewentualnie doprawiamy jeszcze do smaku i zostawiamy na gazie przez ostatnie 5 minut.

Do wyparzonych, czystych słoików nakładamy gorące Leczo, na wierzch do każdego słoika wlewamy po łyżce stołowej oleju i szybko natychmiast zakręcamy. Odstawiamy na szafkę, stawiając słoiki na dekielkach czyli do góry dnem. Kiedy już ostygną, wkładamy do dużego garnka z wyłożonym dnem ściereczką i zalewamy wodą do 2/3 wysokości. Stawiamy na gazie i gotujemy przez 10 minut od momentu zagotowania się wody. Następnie wyjmujemy i odstawiamy do wystudzenia. Zimne słoiki przenosimy w chłodne i ciemne miejsce.




4 komentarze:

  1. 1,5 łyżki soli - to nie boli ? :)

    Strasznie dużo tej soli, jak na taką mała ilość produktu.

    Pozdrawiam,
    Grzesiek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Składników podstawowych jest 3,5 kg, więc wg mnie wcale nie mało. Sól podałam w ilości jaką dodałam. I chodzi tutaj o płaskie łyżki stołowe. Jeśli ktoś uważa, że będzie za słone to może oczywiście sypnąć mniej, a na końcu później jeszcze doprawić wg własnych smaków.
      Również pozdrawiam.

      Usuń
  2. Właśnie jutro będę to robić ale ja dodaję jeszcze do tego pieczarki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W drugiej wersji też mam pieczarki. http://mamaipomocnicy.blogspot.com/2013/08/leczo-paprykowe-z-pieczarkami-i-cukinia.html Takie leczo zimą to raj dla podniebienia :-)

      Usuń

Dziękuję, za odwiedziny. Miło mi będzie jak podzielisz się ze mną swoją opinią lub wątpliwościami.