Z serii dobrodziejstw natury był ostatnio syrop z czarnego bzu, dziś bardziej klasyczny sok malinowy. Idealny w zimowe dni do herbatki, ale również jako dodatek do różnego rodzaju słodkości. Sprawdza się również znakomicie jako popularny dodatek do piwa. Więc wniosek jest taki, że słoiczek tego soczku zadowoli całą rodzinę. Każdy znajdzie zastosowanie odpowiednie dla siebie. Jesień i zima w naszym domu bez niego nie może się obejść.
Przepis dołączam do akcji Domi "W malinowym chruśniaku III".
SKŁADNIKI :
Do dużego słoika wsypujemy połowę malin i zasypujemy połową cukru, następnie zasypujemy resztą malin i na końcu resztą cukru. Na słoik zawiązujemy gazę, aby przepuszczała powietrze. Odstawiamy na około 24 godziny, aż cały cukier się rozpuści i wytworzy się sok. Co kilka godzin najlepiej delikatnie zamieszać słoikiem.
Kiedy cukier już się rozpuści, przecedzamy sok przez gazę. Do wyparzonych czystych słoiczków przelewamy sok i zakręcamy.
Słoiki wstawiamy do garnka, wlewamy do połowy wysokości słoików wodę, stawiamy na gazie i pasteryzujemy przez 5 minut od zagotowania wody. Przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu.
Domowy soczek malinowy jest najlepszy! Co roku robię duuuużo buteleczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za zgłoszenie do akcji.